ŚwiatRosja o zawieszeniu dostarczenia Mistrala: to nie tragedia

Rosja o zawieszeniu dostarczenia Mistrala: to nie tragedia

Francja zawiesiła dostarczenie Rosji pierwszego z dwóch okrętów desantowych typu Mistral z powodu ostatnich działań Moskwy na Ukrainie. Według źródła dyplomatycznego kontrakt zawieszono do listopada. Moskwa uznała, że decyzja ta "nie jest tragedią".

Rosja o zawieszeniu dostarczenia Mistrala: to nie tragedia
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Simon Ghesquiere/Marine Nationale

03.09.2014 | aktual.: 03.09.2014 21:58

Wcześniej, mimo apeli sojuszników, Paryż utrzymywał, że pierwsza jednostka tego typu nazwana "Władywostok" trafi do Rosji pod koniec października, tak jak przewidziano w kontrakcie.

"Prezydent uznał, że mimo perspektywy zawieszenia broni na Ukrainie (...) warunki, w których Francja mogłaby zezwolić na dostarczenie pierwszego okrętu desantowego, nie zostały jeszcze spełnione" - czytamy w komunikacie Pałacu Elizejskiego.

W oświadczeniu uznano, że sytuacja na Ukrainie jest "poważna", a ostatnie działania Rosji na wschodzie tego kraju "godzą w podstawy bezpieczeństwa w Europie".

Druga jednostka typu Mistral, nazwana "Sewastopol", miała zostać dostarczona w listopadzie 2015 roku. W komunikacie Pałacu Elizejskiego nie wspomniano o tym drugim okręcie.

Francuskie źródło dyplomatyczne, cytowane przez agencję AFP, powiedziało, że Paryż zareagował na presję ze strony społeczności międzynarodowej i postanowił zawiesić do listopada dostarczenie Rosji pierwszego z dwóch okrętów.

- Decyzję podjęto na początku tygodnia. Kontrakt został zawieszony do listopada. Wówczas zobaczymy, czy są konsekwencje finansowe - dodało źródło, precyzując, że może to kosztować Francję miliard euro.

Jak pisze AFP, Francja tylko zamroziła dostarczenia pierwszego Mistrala. Według agencji chodzi o wywarcie presji na Moskwę, a nie zerwanie kontraktu. Jesienią decyzja ta może zostać zmieniona, jeśli postawa Rosji w sprawie kryzysu na Ukrainie gruntownie się zmieni - podkreśla AFP.

Także agencja AP podkreśla, że Francja nie zerwała kontraktu z Rosją, a zachowanie Moskwy może utorować drogę do dostarczenia Mistrala w późniejszym czasie.

Oświadczenie Pałacu Elizejskiego opublikowano po spotkaniu prezydenta z jego doradcami wojskowymi i dzień przed początkiem szczytu NATO w Walii. W ostatnich miesiącach niektóre kraje, głównie Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, wywierały presję na Francję, by wstrzymała sprzedaż Mistrali w związku z kryzysem na Ukrainie. Francja odrzucała apele o wstrzymanie transakcji oraz krytykę, tłumacząc, że unieważnienie kontraktu przyniosłoby więcej szkód Paryżowi niż Moskwie.

Według ministerstwa obrony Rosji decyzja Francji "nie jest tragedią" i nie zaszkodzi modernizacji rosyjskiej armii. - Choć oczywiście jest to nieprzyjemne i zwiększa pewne napięcie w relacjach z naszymi francuskimi partnerami, anulowanie tych kontraktów nie będzie tragedią dla modernizacji naszej armii - powiedział agencji ITAR-TASS rosyjski wiceminister obrony Jurij Borysow.

Zadowolenie z decyzji Paryża wyraził Waszyngton. - Myślimy, że to mądra decyzja - napisała rzeczniczka Departamentu Stanu Jennifer Psaki w mailu do AFP.

Zawarty w 2011 roku za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego kontrakt opiewa na 1,2 miliarda euro i przewiduje kupno dwóch okrętów desantowych typu Mistral. Był to pierwszy tak duży kontrakt na import sprzętu wojskowego zawarty przez Moskwę od upadku ZSRR.

Jeszcze w lipcu Hollande mówił, że Francja wywiąże się z kontraktu na przekazanie pierwszego Mistrala, za który Rosjanie już zapłacili, i przypominał, że w przypadku niedostarczenia okrętu Paryż musiałby zwrócić koszty. Zastrzegł, że w zależności od postawy Rosji Francja jest gotowa zrewidować dostawę drugiego Mistrala. We wtorek francuscy dyplomaci sugerowali, że pierwszy okręt trafi do Rosji.

Okręt desantowy "Władywostok" może zabrać na pokład 700 żołnierzy, 16 śmigłowców bojowych i 50 pojazdów opancerzonych. Od końca czerwca 400 rosyjskich marynarzy przechodzi we francuskim porcie Saint-Nazaire przeszkolenie w zakresie obsługi tego Mistrala. W połowie sierpnia główny rosyjski eksporter broni Rosoboroneksport poinformował, że Moskwa dokona "końcowej płatności" dopiero po otrzymaniu drugiego okrętu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)