ŚwiatRosja nie wyklucza zakazu wwozu polskich produktów roślinnych

Rosja nie wyklucza zakazu wwozu polskich produktów roślinnych

Rosyjska Federalna Służba Nadzoru
Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) nie wyklucza
wprowadzenia zakazu wwozu polskich produktów roślinnych -
poinformował rzecznik prasowy tej instytucji Aleksiej
Aleksiejenko.

06.09.2007 | aktual.: 06.09.2007 13:54

Jeśli Polska w dalszym ciągu będzie naruszać rosyjskie normy fitosanitarne, eksportując przez kraje trzecie niebezpieczne dla zdrowia Rosjan warzywa i owoce, wprowadzimy czasowe ograniczenia na polski import - powiedział Aleksiejenko.

Przypomniał, że po wprowadzeniu pod koniec 2005 roku embarga na import polskiej żywności, polskie produkty roślinne trafiają na rosyjski rynek z Litwy, Czech i Łotwy.

Aleksiejenko podkreślił, że "specjaliści Rossielchoznadzoru w ciągu ośmiu miesięcy tego roku nie raz wykrywali przekroczenia maksymalnych norm stężenia pestycydów, azotanów i soli metali ciężkich w polskich produktach pochodzenia roślinnego, dostarczanych na rosyjską granicę z terytorium Litwy".

Mimo to kierownictwo generalnej dyrekcji ds. ochrony zdrowia i obrony konsumentów w Komisji Europejskiej nie widzi żadnych podstaw dla wprowadzenia ze strony Rosji embarga na import polskich warzyw i owoców, gdyż - jak uważają Europejczycy - ta produkcja odpowiada wszelkim obowiązującym w UE normom- powiedział przedstawiciel Rossielchoznadzoru. Przypomniał jednocześnie, że "europejskie normy dopuszczają wyższe stężenie szkodliwych substancji w produktach spożywczych niż normy rosyjskie".

Poinformował też, że na ten temat "13 września w Wilnie odbędzie się spotkanie wiceszefa tej organizacji Aleksieja Saurina z polskim ministrem rolnictwa Wojciechem Mojzesowiczem i minister rolnictwa Litwy Kazimierą Prunskiene".

Przypomniał, że Litwa, Czechy i Łotwa "wzięły na siebie obowiązek wydawania certyfikatów fitosanitarnych na eksportowane z Polski warzywa i owoce, potwierdzających, że w produktach tych nie ma szkodliwych substancji".
Polska służba ochrony roślin nie ma takiego prawa po tym, jak Rossielchoznadzor wyraził wobec niej brak zaufania - zaznaczyła agencja ITAR-TASS.

Polska Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie wydaje świadectw fitosanitarnych na Rosję, odkąd strona rosyjska w listopadzie 2005 roku wprowadziła embargo na import produktów pochodzenia żywnościowego. Rosjanie od tego czasu nie uznają polskich dokumentów.

Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga.

W odpowiedzi Polska w listopadzie 2006 roku zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy. W konsekwencji prowadzenie rozmów z Moskwą w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga wzięła na siebie Komisja Europejska.

W marcu 2007 roku strona rosyjska ostrzegła, że może ograniczyć dostawy produktów pochodzenia roślinnego z Litwy, gdyż z tego kraju próbuje się wwozić na terytorium Rosji skażone owoce i warzywa z Polski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)