Rosja nie chce ataku na Irak
Władimir Putin (AFP)
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, w wywiadzie dla poniedziałkowego Financial Times, iż oczekuje,
że Stany Zjednoczone skonsultują się z Rosją zanim przystąpią do
kolejnej fazy wojny z międzynarodowym terroryzmem.
Operacją wojskową w Afganistanie walka z terroryzmem nie zakończy się i zakończyć się nie może - powiedział Putin. Według niego, teraz najważniejsze jest zablokowanie dróg finansowania terroryzmu.
Zapytany, czy spodziewa się, że Waszyngton zasięgnie opinii Moskwy zanim rozpocznie kolejną operację militarną, rosyjski prezydent odparł: tak; oczekujemy tego.
Agencja Reutera, relacjonując wywiad Putina, zauważyła, że od pewnego czasu mnożą się sygnały, iż następnym celem ofensywy antyterrorystycznej USA może stać się Irak.
Tymczasem prezydent Rosji podkreślił, że jego kraj nie dysponuje dowodami, że to Bagdad finansuje terrorystów, w których wymierzone jest ostrze obecnej ofensywy. Z naszych danych wynika, że pieniądze płyną z innych krajów. Wiemy z których - dodał Putin.
Rosyjski prezydent uważa, że jeśli chodzi o Irak, to społeczność międzynarodową powinna dzisiaj niepokoić przede wszystkim możliwość wytwarzania na jego terytorium broni masowego rażenia. W stosunkach z Bagdadem właśnie ten problem wymaga rozwiązania - oświadczył Putin.
Gospodarz Kremla wyjaśnił, że rosyjskie propozycje sprowadzają się do tego, aby w zamian za uchylenie sankcji wobec Iraku nakłonić jego władze do wpuszczenia obserwatorów międzynarodowych i kontrolerów ONZ na obiekty, które w tym kontekście wytwarzania broni masowego rażenia interesują społeczność międzynarodową. (and)
Zobacz także:
Financial Times