Rosja mówi nowej rezolucji: "nie!"
Rosja podtrzymała swój sprzeciw wobec forsowanej przez USA i Wielką Brytanię nowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Iraku, dopuszczającej użycie siły przeciwko reżimowi w Bagdadzie.
04.10.2002 | aktual.: 04.10.2002 14:50
"W Moskwie uważa się, że nie ma potrzeby uchwalania nowej rezolucji dotyczącej Iraku" - powiedział agencji ITAR-TASS rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Jurij Fiedotow.
Francja i Chiny, również stali członkowie Rady Bezpieczeństwa, są tego samego zdania co Rosja i uważają, że do Iraku - nim zagrozi się Bagdadowi użyciem siły - należy wysłać inspektorów rozbrojeniowych ONZ.
Tymczasem kierujący misją rozbrojeniową ONZ w Iraku Hans Blix, który przedstawił Radzie Bezpieczeństwa wyniki swoich niedawnych rozmów z wysłannikami Saddama Husajna w Wiedniu, dał do zrozumienia, że inspektorzy gotowi są odłożyć wyjazd do Bagdadu (zamierzali jechać już 19 października) do czasu uzyskania pełnego poparcia Rady Bezpieczeństwa.
Waszyngton uważa, że eksperci Blixa nie powinni jechać do Iraku, dopóki Rada Bezpieczeństwa nie przyjmie nowej rezolucji, nakazującej Bagdadowi ujawnienie w ciągu miesiąca wszystkich programów prac nad bronią masowego rażenia i grożącej użyciem siły w razie odmowy.