Rosja: misja obserwacyjna UE w Gruzji - zbędna
Rosja jest przeciwna niezależnej misji obserwacyjnej Unii Europejskiej w Gruzji - powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ Andriej Niestierienko.
08.09.2008 | aktual.: 08.09.2008 13:36
Niestierienko oświadczył, że rozmieszczenie unijnych sił obserwacyjnych doprowadziłoby do zbędnego "rozdrobnienia" międzynarodowych wysiłków obserwacyjnych ONZ i OBWE.
Niestierienko pozytywnie wypowiedział się o unijnej inicjatywie przeprowadzeni międzynarodowego śledztwa w sprawie konfliktu, choć zastrzegł, że powinno ono być "jak najbardziej obiektywne".
Jego zdaniem, Stany Zjednoczone powinny poprzeć Rosję i zmusić Gruzje, by poniosła odpowiedzialność za napaść na Osetię Południową.
Rzecznik poinformował, że rosyjskie MSZ wstępnie oszacowało straty Gruzji spowodowane wojenną awanturą w Osetii i bezpośrednie straty z tytułu zniszczenia na skutek działań wojennych infrastruktury wyniosły miliard dolarów, czyli 8% PKB.
Jak dodał Niestierienko, gruziński system bankowy stracił 12% depozytów, a rezerwy walutowe kraju stopniały o 6,5%, czyli o 1,25 mld dolarów. Poważnych strat doznał też sektor turystyczny, bo kraj opuściło lub nie przyjechało ponad 100 tys. turystów.