LGBT "organizacją ekstremistyczną" w Rosji. Fatalne skutki
Po tym jak w czwartek Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej zdecydował, że ruch LGBT ma charakter "organizacji ekstremistycznej", już dzień później w Moskwie milicja przeprowadziła "naloty" na kilka klubów dla gejów - podało BBC.
Informacje o akcji rosyjskich służb pojawiły się też w serwisie Telegram.
"W środku imprezy milicja wkroczyła do klubu. Wyłączono muzykę i zapalono światła" - relacjonował jeden ze świadków zdarzenia. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać milicyjne pojazdy przed wejściem do jednego z lokali.
Goście klubów dla społeczności LGBT zostali na krótko zatrzymani oraz wylegitymowani. Milicja miała też fotografować paszporty obcokrajowców, którzy byli obecni wewnątrz. Przedstawiciel rosyjskich służb podał, że funkcjonariusze szukali narkotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: komisje w cieniu awantur. PiS może iść na zwarcie
Kreml prześladuje ruch LGBT. Kuriozalny wyrok
17 listopada rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło pozew o zakazanie "międzynarodowego publicznego ruchu LGBT" w kraju. Jak podaje portal Meduza, w piątek odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Trwało cztery godziny, a wszystko działo się za zamkniętymi drzwiami.
Jak informuje Meduza, na sali sądowej obecni byli jedynie przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości. Dziennikarze zostali wpuszczeni dopiero na ogłoszenie decyzji.
Sąd Najwyższy zgodził się z wnioskiem Ministerstwa Sprawiedliwości i podjął decyzję o delegalizacji "międzynarodowego ruchu LGBT", który został uznany za "organizację ekstremistyczną". Nie sprecyzowano jednak, kto miałby być członkiem tego ruchu i w jaki sposób jest on zorganizowany.
Osoby LGBT od dawna są w Rosji prześladowane. W 2013 r., zakazano tam "propagandy homoseksualizmu" wśród nieletnich. Z kolei w 2022 r. uchwalono ustawę zakazującą "propagandy nietradycyjnych stosunków seksualnych i pedofilii" w kinie, internecie, reklamie i w przestrzeni publicznej.
Przeczytaj też:
Źródło: BBC