Rosja chce "żelaznych gwarancji" ws. Ukrainy. Ławrow nie ufa Zachodowi
Rosja potrzebuje żelaznych gwarancji w sprawie Ukrainy - stwierdził szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. Według niego nie można Zachodowi po prostu zaufać.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Do jakiego stopnia możemy ufać Zachodowi? Uważam, że nawet formuła Reagana "ufaj, ale sprawdzaj" jest niewystarczająca - mówił Siergiej Ławrow.
- Możemy sprawdzać na różne sposoby. Możemy sprawdzać, uzgadniając w pewnym porozumieniu mechanizmy weryfikacji wdrażania porozumienia. Możemy sprawdzać za pośrednictwem służb specjalnych: zarówno wywiadu politycznego, jak i wojskowego. Służba Wywiadu Zagranicznego, jak wiadomo, aktywnie monitoruje działania, które bezpośrednio szkodzą Federacji Rosyjskiej. Ale będziemy musieli się nad tym zastanowić - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin rozczarowany? Ekspert: Kreml czekał na zamknięcie cieśniny Ormuz
- Będziemy potrzebować żelaznych gwarancji (wobec Ukrainy - red.), oczywiście, zapisanych w rezolucji Rady Bezpieczeństwa, chociaż, powtarzam, Zachód może zrobić wszystko - stwierdził. Stwierdził, że inne gwarancje zostały "wielokrotnie podeptane".
Kuriozalny przykład Ławrowa
- Jednym z najbardziej uderzających przykładów jest tak zwany pakt Ribbentrop-Mołotow, kiedy Hitler musiał lepiej przygotować się do wojny ze Związkiem Radzieckim, co uczynił. Teraz również porozumienia mińskie, których podpisanie gwarantowały m.in. Niemcy, również zostały wykorzystane do przygotowania się do wojny z Federacją Rosyjską - mówił Ławrow.
Przypomnijmy, że Rosja nie była stroną w porozumieniach mińskich, a zależne od niej satelity w postaci Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej wielokrotnie łamały porozumienia. Porozumienie zakładały m.in. wycofanie się nielegalnych oddziałów z terytorium Ukrainy. Tymczasem siły rosyjskie przez lata stacjonowały w Doniecku i Ługańsku.
Czytaj więcej: