Rosja. Aleksiej Nawalny potwierdził miejsce swojego pobytu
Aleksiej Nawalny przebywa w kolonii karnej nr 2 w Pokrowie. Rosyjski opozycjonista potwierdził miejsce swojego pobytu za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Nie miałem pojęcia, że można zorganizować prawdziwy obóz koncentracyjny 100 km od Moskwy" - napisał działacz.
15.03.2021 18:10
Nowy wpis Aleksieja Nawalnego opublikowano w poniedziałek po południu na jego profilu na Instagramie. Opozycjonista poinformował, że został umieszczony w kolonii karnej w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim.
"Witam wszystkich z 'Sektora wzmocnionej kontroli A'. Muszę przyznać, że rosyjski system więziennictwa potrafił mnie zadziwić. Nie myślałem, że można zorganizować prawdziwy obóz koncentracyjny 100 km od Moskwy. Nie widziałem jeszcze żadnej przemocy, ani choćby jej śladu" - pisze Nawalny.
Podkreśla jednak, iż "wierzy w liczne historie o tym, że niedawno tutaj w kolonii karnej nr 2 w Pokrowie bito ludzi drewnianymi młotkami, aż byli na wpół przytomni". Jak opisuje, "teraz metody się zmieniły i szczerze mówiąc, nie pamięta miejsca, w którym wszyscy rozmawiają tak grzecznie i w pewnym sensie przyjaźnie".
"Tak właśnie nazywam swój nowy dom - 'nasz przyjazny obóz koncentracyjny'" - dodaje rosyjski opozycjonista. Działacz przekazał, że znajduje się pod ścisłym nadzorem strażników, którzy nieustannie monitorują wszystkich skazanych. "Ale jeśli podejdziesz do tego z humorem, to da się żyć. Więc ogólnie radzę sobie dobrze" - zakończył Nawalny.
Rosja. Aleksiej Nawalny skazany. Sankcje na Rosję
20 lutego Sąd Miejski w Moskwie odrzucił apelację złożoną przez obrońców Nawalnego od decyzji sądu niższej instancji, który zdecydował o odwieszeniu kary więzienia z 2014 roku. Wówczas opozycjonista usłyszał wyrok skazujący go za rzekome malwersacje finansowe. Kara została skrócona o półtora miesiąca. W kolonii karnej działacz spędzi 2,5 roku.
Na początku lutego resort finansów USA poinformował o wpisaniu na listę sankcji siedmiu przedstawicieli władz Rosji. Wśród wymienionych nazwisk są m.in.prokurator generalny Igor Krasnow, szef zarządu ds. polityki wewnętrznej administracji prezydenta Rosji Andriej Jarin, a także wiceministrowie obrony Rosji: Aleksiej Kriworuczenko i Paweł Popow.
Sankcje wobec Rosji przyjęli również ambasadorowie państw Unii Europejskiej w Brukseli.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Wojciech Maksymowicz wprost: luzowanie obostrzeń było błędem