Romowie upamiętnili rocznicę buntu Cyganów w obozie Auschwitz
W 62. rocznicę buntu Romów w tzw. Cygańskim Obozie Rodzinnym w KL Auschwitz II - Birkenau, delegacja Stowarzyszenia Romów w Polsce złożyła wieniec i zapaliła znicze przy ruinach krematorium. W ten sposób oddano hołd Sinti i Romom zgładzonym przez Niemców w Auschwitz.
Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce, przypomniał, że Niemcy planowali likwidację Cygańskiego Obozu Rodzinnego (Zigeunerfamilienlager) 16 maja 1944 roku. Chcieli wówczas unicestwić około 6,5 tysiąca pozostałych przy życiu Cyganów. Doszło jednak do buntu, który pokrzyżował plany SS.
Tadeusz Joachimowski, były polski więzień w Auschwitz, który w obozie cygańskim pełnił funkcję pisarza, wspominał po wojnie, że 15 maja 1944 roku przyszedł do niego kierownik Unterscharfuehrer SS Georg Bonigut. Powiedział, że planowana jest likwidacja obozu. Polecił Joachimowskiemu uprzedzić zaufanych Cyganów, by "nie dali się zarżnąć jak barany" i nakazał, by nie opuszczali baraków, gdy SS-mani rozpoczną akcję.
16 maja wieczorem przed Zigeunerfamilienlager zajechały samochody, z których wysiadło około 50-60 SS-manów uzbrojonych w karabiny maszynowe. Kilku z nich weszło do baraku mieszkalnego chcąc wypędzić więźniów.
Cyganie uzbrojeni w noże, łopaty, łomy i kamienie czekali na dalszy ciąg wydarzeń. Nie wyszli z baraków. Wśród Niemców zapanowała konsternacja. Po pewnym czasie SS-mani otaczający baraki wsiedli do samochodów i odjechali. Akcja została odwołana. Joachimowski wspomniał też, że 17 maja przyszedł do niego Bonigut i powiedział, że "Cyganie są na razie uratowani".
Pierwsza próba likwidacji obozu cygańskiego w Birkenau nie udała się. SS-mani, którzy zetknęli się z tak nieoczekiwaną sytuacją, prawdopodobnie wycofali się z obawy przed stratami. Wśród więźniów znajdowała się bowiem pewna liczba więźniów, którzy byli żołnierzami Wehrmachtu. Obawiali się również, że iskra oporu mogłaby się przedostać w inne rejony obozu.
Zagłada Cyganów dokonała się w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. Wówczas, na rozkaz Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera, obóz cygański został zlikwidowany. W komorach gazowych zgładzono pozostałych przy życiu 2897 więźniów.
Między 26 lutego 1943 r. a 21 lipca 1944, w obozie cygańskim osadzono łącznie 20 tysięcy 967 dzieci, kobiet i mężczyzn. Liczba ta nie zawiera około 1700 Romów z Białegostoku, których nie objęto ewidencją. Jako podejrzanych o tyfus plamisty natychmiast skierowano do komór gazowych i zgładzono tuż po przywiezieniu do obozu. Ogółem w KL Auschwitz zginęło ponad 20 tysięcy Romów.