Romka wygrała z ministerstwem. Słowacy zapłacą odszkodowanie

Romska dziewczynka z Jarovnic na Słowacji pozwała Ministerstwo Oświaty za brak dostępu do edukacji w czasie pandemii Covid-19 ze względu na ograniczony dostęp do internetu i technologii cyfrowych. Przyznano jej odszkodowanie w wysokości 3 tys. euro (13 tys. złotych). To pierwszy tego typu wyrok nie tylko na Słowacji, ale także w Europie.

Szkoła - zdjęcie ilustracyjne
Szkoła - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ableimages
oprac. MUP

28.11.2023 | aktual.: 28.11.2023 17:44

- Wyrok potwierdza poważną porażkę państwa w czasie pandemii. Państwo nie zapewniło wysokiej jakości edukacji dzieciom romskim, które nie mają dostępu do internetu, technologii cyfrowych i nie posiadają umiejętności cyfrowych. Jest oczywiste, że państwo na wiele miesięcy zapomniało o edukacji tych dzieci - stwierdziła przedstawicielka dziewczynki, Vanda Durbáková, jak podaje słowacki dziennik "Korzár".

Według niej wyrok ma również inny, znacznie szerszy wymiar. Po raz pierwszy słowackie sądy wskazały na istniejącą coraz większą "cyfrową lukę" pomiędzy społeczeństwem większościowym a marginalizowanymi grupami.

W pozwie złożonym w listopadzie 2022 r. dziewczynka sprzeciwiała się wprowadzeniu przez państwo kształcenia na odległość, którego warunkiem był dostęp do internetu, posiadanie komputera i umiejętności jego obsługi, w czasie, gdy w szkołach podstawowych zajęcia stacjonarne zostały zawieszone w związku z pandemią Covid-19.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednak jej rodzina nie posiadała komputera, a państwo w żaden sposób go nie zapewniało, podobnie jak nie zapewniało efektywnej edukacji podstawowej w inny sposób niż poprzez technologie cyfrowe.

Babcia dziewczynki powiedziała, że ​​w czasie pandemii szkoła nie była zainteresowana dziećmi romskimi. Edukowała je jedynie poprzez cotygodniowe rozdawanie arkuszy ćwiczeń, nie udzielała im wsparcia ani nie oceniała ich w trakcie przygotowywania.

- Moja wnuczka była uczennicą pierwszej klasy, nie chciałam, żeby zapomniała tego, czego się wcześniej nauczyła. Moim zdaniem szkoła nie uczyła dzieci romskich tak, jak powinna, co odebrałam jako dyskryminację. Cieszę się, że sąd uznał, że mam rację - powiedziała.

Podkreśliła, że ​​podczas pandemii na Słowacji ogromna liczba romskich dzieci stanęła w obliczu tych samych trudności w dostępie do edukacji, co jej wnuczka.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i oskarżonemu przysługuje zażalenie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)