Romanowski zatrudnia z Węgier. Pytany o to obraża dziennikarza WP
Mimo że Marcin Romanowski zbiegł na Węgry, gdzie dostał azyl polityczny, w jego biurze poselskim trwają roszady personalne - dowiaduje się Wirtualna Polska. W ubiegłym tygodniu biuro zatrudniło Józefa Wojnickiego. To były współpracownik Ministerstwa Sprawiedliwości za czasów Zbigniewa Ziobry.
Jeden z głównych bohaterów afery Funduszu Sprawiedliwości poseł PiS Marcin Romanowski z Budapesztu dokonuje roszad personalnych w swoim biurze poselskim - dowiaduje się WP.
Z wykazu pracowników zniknęły nazwiska Marcela Bieleckiego oraz Adama Szymańskiego. Jak informowaliśmy w WP, to osoby powiązane ze środowiskiem Suwerennej Polski, które znalazły zatrudnienie niedawno, bo 10 grudnia 2024 r., czyli już po tym, jak sąd wydał decyzję o aresztowaniu Romanowskiego.
Bielecki to działacz Suwerennej Polski z Kielc, który za czasów Zbigniewa Ziobry pełnił funkcję zastępcy dyrektora w Departamencie Wykonania Orzeczeń i Probacji, a wcześniej był specjalistą ds. komunikacji w Ministerstwie Środowiska. Szymański studiował dziennikarstwo na KUL, prowadził TikTok-a i social media uczelni. Pracował też w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości. Obecnie oba nazwiska nie widnieją już na liście pracowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Romanowski posłem "na emigracji"? Padły mocne słowa
Nowa osoba w biurze Romanowskiego
Tego samego dnia w biurze Romanowskiego zatrudnienie znalazł też Krzysztof Gronek, były szef Nadleśnictwa Strzelce. Wcześniej był pracownikiem Nadleśnictwa Biłgoraj, czyli z miejscowości i okręgu wyborczego Romanowskiego. Jego nazwisko wciąż figuruje na liście pracowników.
Natomiast w ubiegłym tygodniu pracę w biurze Romanowskiego znalazł inny były współpracownik Ministerstwa Sprawiedliwości za czasów Ziobry Józef Wojnicki. Jak ustaliła WP, resort Ziobry w okresie od kwietnia do października 2020 r. podpisał kilka umów z firmą Józef Wojnicki PikselNET na łącznie blisko 120 tys. zł brutto.
Z wykazu umów wynika, że firma Wojnickiego m.in. zbierała i analizowała informacje objęte przedmiotem umowy, brała udział w przygotowaniu stanowisk i materiałów przeznaczonych do prezentacji w mediach krajowych i zagranicznych w sprawach związanych z działalnością legislacyjną ministra sprawiedliwości, brała udział w spotkaniach i konferencjach organizowanych przez resort oraz podmioty zewnętrzne, przygotowywała materiały przeznaczone do publikacji na kanałach komunikacyjnych Ministerstwa Sprawiedliwości.
Romanowski nie odpowiada na pytania, ale obraża
Romanowski nie odpowiedział na pytania WP, czym będzie zajmował się nowy pracownik w jego biurze poselskim oraz w jakim celu zatrudnia kolejną osobę, jeśli nie przebywa w Polsce. Nie ujawnił też, czy planuje kolejne zatrudnienia.
Poseł PiS w reakcji na wiadomość zaczął obrażać dziennikarza WP, nie odnosząc się merytorycznie do żadnego z zagadnień.
Były wiceminister sprawiedliwości, podejrzany m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i udział w zorganizowanej grupie przestępczej, twierdzi, że wykonuje swój mandat poselski z Budapesztu. W ubiegłym tygodniu zwrócił się do MSWiA z interpelacją "w sprawie kosztów operacji zatrzymania 71-letniego mężczyzny i 66-letniej kobiety, którym postawiono zarzuty kierowania gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka", a w tym tygodniu - "w sprawie zaangażowania oraz kosztów poniesionych przez policję w związku z tzw. finałem WOŚP".
Po publicznej debacie ws. otrzymywania pieniędzy mimo ucieczki na Węgry, Romanowski zrzekł się uposażenia. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że zostanie też pozbawiony diety.
Uchwalona przez Sejm ustawa - potocznie nazywana Lex Romanowski - jeżeli wejdzie w życie, może pozbawić go również innych praw i obowiązków posła, bo nowe przepisy wprowadzają taką zasadę wobec parlamentarzystów z nakazem tymczasowego aresztowania.
Według sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski z grudnia 2024 r., aż 69 proc. Polaków uważa, że Romanowski nie powinien pobierać wynagrodzenia parlamentarzysty podczas pobytu na Węgrzech.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski