Roman Giertych wystąpi u Szymona Majewskiego?
Showman zapowiada nowe postacie w "Rozmowach w tłoku" oraz zaprzecza, że musi cenzurować swój program.
26.06.2006 | aktual.: 27.06.2006 09:44
Zakończył się pierwszy sezon "Szymon Majewski show". Program ma powrócić po wakacyjnej przerwie wraz z nowymi postaciami w kabaretowych "Rozmowach w tłoku". Zobaczymy parodie: Jana Rokity, Waldemara Pawlaka, Przemysława Gosiewskiego, Jerzego Hoffmana, Adama Małysza, Piotra Gadzinowskiego i Justyny Pochanke.
Szymon Majewski zamierza zaprosić do programu obecnego wicepremiera i ministra edukacji Romana Giertycha. - Będzie to trudne, ale założyliśmy sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych - przyznaje w wywiadzie dla wortalu Wirtualnemedia.pl. - Jeżeli pozostali politycy zauważą, że to jest ratunek dla naszego zbiorowego poczucia humoru, to dadzą się namówić do wspólnej zabawy - tłumaczy.
Jednocześnie odpiera zarzuty, że jego program, ze względu na dosadne żarty ze sceny politycznej, jest cenzurowany przez nadawcę - telewizję TVN. - Program poniedziałkowy puszczany jest w dłuższej wersji. W sobotę, kiedy nadawany jest o 14, ogląda go dużo dzieci i dlatego treści nieprzystojne są wycinane - wyjaśnia. - Nigdy nie było tak, że musieliśmy wycinać fragmenty pod groźbą, że ktoś nam się dobierze do tyłka - dodaje dobitnie.
Show Majewskiego nie cieszył się z początku wysoką oglądalnością. Zmieniło się to, kiedy pora nadawania programu została przeniesiona o godzinę wcześniej - na 21.30 w poniedziałki.
Wiosną tego roku każdy odcinek "SMS" oglądało średnio ponad 3,2 miliona widzów.
Showman wyjaśniając powody popularności programu zaznacza, że w przeciwieństwie do innych satyryków, śmieje się nie tylko z innych, ale również z siebie.
Szymon Majewski w rozmowie z wortalem Wirtualnemedia.pl opowiada m.in. o aktorach parodiujących premiera Marcinkiewicza i Krystynę Jandę, wpadkach w "Mamy cię" i porażce podczas tegorocznego rozdania Wiktorów. Zapraszamy na wywiad - kliknij.