Giertych wprost mówi, z kim rozmawiał, gdy był podsłuchiwany. "To zbrodnia"
Sejm wysłuchał w środę informacji prokuratora generalnego Adama Bodnara o kontroli operacyjnej w 2023 roku. Dotyczyła ona m.in. stosowania Pegasusa. Poseł KO Roman Giertych w "Faktach po Faktach" w TVN24 stwierdził, że podczas stosowania inwigilacji tym oprogramowaniem mogło dojść do szpiegostwa.
Przy niemal pustej sali sejmowej prokurator generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację o kontroli operacyjnej w Polsce, między innymi przy użyciu Pegasusa. Powiedział, że publiczne zeznania osób, które były nim inwigilowane, są dla niego "wstrząsające i przygnębiające". Dodał, że to jest "sprawa, która uderza w samo sedno demokracji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy skandal z Pegasusem. Brejza: kończy się słownik języka polskiego
Roman Giertych, który był gościem programu "Fakty po Faktach" w TVN24 przypomniał, że podczas swojego wystąpienia minister Bodnar stwierdził, że kwestia inwigilacji Pegasusem może być rozpatrywana również pod kątem art. 130 Kodeksu karnego dotyczącego szpiegostwa.
"To oznacza szpiegostwo dla mnie"
Przypomnijmy, że art. 130 Kk brzmi: "Kto, biorąc udział w działalności obcego wywiadu albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, której przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".
Giertych tłumaczył, że sprawa dotyczy "nagrywania jego rozmów z Donaldem Tuskiem, (ówczesnym - przyp. red.) przewodniczącym Rady Europejskiej i informację z tym połączoną, że te wszystkie nagrania, te wszystkie stenogramy znajdowały się na serwerach izraelskich, również służb izraelskich".
- To oznacza szpiegostwo dla mnie. To jest zbrodnia - stwierdził Roman Giertych. - Bo jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - tłumaczył w programie "Fakty po Faktach" Roman Giertych.
Źródło: tvn24.pl