PolitykaRoman Giertych: Mariusz Kamiński może stracić mandat poselski

Roman Giertych: Mariusz Kamiński może stracić mandat poselski

Mariusz Kamiński może stracić mandat poselski - twierdzi Roman Giertych, komentując na Facebooku postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu dla posła PiS. Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski twierdzi, że postępowanie wobec Kamińskiego powinno toczyć się dalej, ponieważ konstytucja mówi, że prezydent stosuje prawo łaski, ale ponieważ nie jest organem władzy sądowniczej "nie może ustalać prawdy i winnego uczynić niewinnym".

Roman Giertych: Mariusz Kamiński może stracić mandat poselski
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

20.11.2015 | aktual.: 20.11.2015 07:55

Według Giertycha jeżeli sąd uzna postanowienie prezydenta, to wyrok I instancji stanie się prawomocny. Ułaskawienie prezydenta w tym przypadku oznacza wstrzymanie wykonania kary. Jednak na podstawie kodeksu wyborczego (art. 247) Mariusz Kamiński straci prawo wybieralności i tym samym utraci mandat poselski - tłumaczy polityk.

Mariusz Kamiński może stracić mandat poselski.Prezydent wydał postanowienie o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego. Co to...

Los Mariusza Kamińskiego w rękach brata Andrzeja Leppera

Los Kamińskiego w rękach Leppera.Historia potrafi być przewrotna. Jak się okazało od wyroku skazującego Kamińskiego...

Mariusz Kamiński i... bunga bunga

Mariusz Kamiński i bunga bunga.Co łączy naszego nowoniewinnego szefa służb specjalnych z aferą bunga bunga? Pozornie...

Czy prezydent miał prawo ułaskawić Mariusza Kamińskiego?

Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego przez Andrzeja Dudę budzi ogromne kontrowersje również w gronie prawników. "Nie można ułaskawić niewinnego", twierdzą niektórzy. Wyrok sądu pierwszej instancji, w sprawie tzw. afery gruntowej nie jest prawomocny. Dlatego decyzja prezydenta o ułaskawieniu jest kwestionowana.

- Zgodnie z konstytucyjną zasadą domniemania niewinności niewinnym jest każdy, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem; nie można zatem ułaskawić niewinnego - tłumaczy konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Czyli prezydent ułaskawił osobę nieskazaną prawomocnym wyrokiem sądu, tym samym naruszył prawo. Chmaj uważa, że w tym przypadku "ułaskawienie byłoby bezskuteczne, a postępowanie apelacyjne powinno się dalej toczyć".

Także rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk podkreśla, że akt łaski ma zastosowanie tylko do prawomocnie skazanych.

- Przepisy regulujące kwestie ułaskawienia zawarte są w dziale XII Kodeksu postępowania karnego zatytułowanego "Postępowanie po uprawomocnieniu się orzeczenia". Sam tytuł wskazuje, że ułaskawienie dotyczy osoby skazanej prawomocnym orzeczeniem sądowym - powiedział Martyniuk.

Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski twierdzi z kolei, że postępowanie dotyczące Mariusza Kamińskiego powinno toczyć się dalej. - Ułaskawienie oznacza tylko tyle, że prezydent deklaruje w tym momencie, że skutki wyroku nie zostaną zrealizowane - powiedział w TVN24 Piotrowski.

- Konstytucja mówi, że prezydent stosuje prawo łaski, ale ponieważ nie jest organem władzy sądowniczej, "nie może ustalać prawdy i winnego uczynić niewinnym" - wyjaśnia Piotrowski. Jego zdaniem postępowanie powinno toczyć się dalej.

W jego przekonaniu nie można przyjąć, że prezydent może w każdym stadium postępowania karnego ułaskawić każdego. - To jest kompetencja, której nie można interpretować rozszerzająco ze względu na zasadę podziału władz i ze względu na to, że prezydent nie jest organem władzy sądowniczej - dodał. Jak powiedział, w przypadku prawomocnego wyroku skazującego i braku ułaskawienia zgodnie z konstytucją, Mariusz Kamiński straciłby mandat posła oraz immunitet.

**Zobacz również: Ogłoszenie wyroku ws. Mariusza Kamińskiego

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (948)