Rolnik z Francji ma zapłacić 3 tys. euro grzywny. Za pomoc imigrantom
Sąd w Nicei skazał rolnika z Breil-sur-Roya, miejscowości położonej tuż przy granicy z Włochami, za pomoc nielegalnym imigrantom na grzywnę 3 tysięcy euro. W zawieszeniu.
Według prokuratury mężczyzna - Cédric Herrou - miał zbierać imigrantów wałęsających się po drogach w pobliżu francusko-włoskiej granicy, i przewozić ich do swojego gospodarstwa. Gdy okazało się, że nie ma ich już gdzie przenocować, zawiózł ich do Saint-Dalmas de Tende i ulokował w nieczynnym domu wypoczynkowym należącym do francuskich kolejarzy. Problem w tym, że nie uzyskał na to zgody od właściciela obiektu.
Cédric Herrou nie tylko oferował pomoc imigrantom, którzy już przekroczyli włosko-francuską granicę. Miał - według prokuratury - przemycać ich z obozu z miejscowości Ventimiglia, leżącej juz po włoskiej stronie granicy.
Prokurator domagał się dla niego ośmiu miesięcy więzienia, konfiskaty samochodu i zabrania prawa jazdy. Sąd okazał się jednak o wiele bardziej łaskawy dla mężczyzny, który stał się symbolem pomocy humanitarnej udzielanej imigrantom, głównie pochodzącym z Afryki. Skazał go zaledwie na grzywnę i to w zawieszeniu.
Sąd zwolnił Herrou z odpowiedzialności karnej za opiekowanie się imigrantami znalezionymi na drogach we Francji. Jednak - jak podkreślił w uzasadnieniu - czym innym jest pomoc imigrantom, a czym innym ich przemycanie przez granicę, nawet ze względów humanitarnych.
Sąd uniewinnił także Herrou i stowarzyszenie mieszkańców Roya w sprawie bezprawnego zajęcia ośrodka wypoczynkowego kolejarzy uznając, że działali oni w stanie "wyższej konieczności", musząc znaleźć schronienie dla 57 migrantów, w tym 29 nieletnich.