Rolnik uprawia dyskryminację
Cały naród składa się na rolnicze ubezpieczenie społeczne.
Prezes BCC Marek Goliszewski z Rzecznikiem Praw Obywatelskich poskarżą się do Trybunału Konstytucyjnego na obecne zasady działania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Według przedsiębiorców z Business Centre Club są one niezgodne z 32 artykułem konstytucji gwarantującym równość wobec prawa. Punkt 2 tego artykułu mówi, że „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Tymczasem co roku budżet krajowy dopłaca do KRUS 16 miliardów złotych, a rolnicy niezależnie od dochodów i wielkości majątku płacą miesięcznie 64 złote składki emerytalno-rentowej. Jednocześnie najmniej zarabiający przedsiębiorca przekazuje na ZUS prawie 800 złotych. W dodatku średni dochód w gospodarstwie rolniczym w 2007 roku wyniósł 3682 złote, a w gospodarstwie pracowniczym 3070 złotych. – W ciągu ostatnich pięciu lat polscy rolnicy zanotowali 70-procentowy wzrost dochodów. W ubiegłym roku sięgnął on 20 procent, podczas gdy u pracowników innych branż było to 8,6 procent
– mówi profesor Katarzyna Duczkowska-Małysz z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Profesor przygotowała raport, który jest dla BCC podstawą skargi na działalność KRUS. – Jeśli premier ma związane ręce koalicją z PSL, to czarną robotę za rząd wykonają przedsiębiorcy – mówi Goliszewski. – Nie jesteśmy przeciwko rolnikom, tylko przeciwko patologii KRUS.
– apa