Rolnik nazywany "Lepperem 2.0" znów poruszył internautów. Nagranie podbija sieć

"Leppera 2.0" przedstawialiśmy czytelnikom Wirtualnej Polski już kilka dni temu TUTAJ.

30-latek pochodzi z Orzeżyna pod Sieradzem i należy do grona zdeterminowanych, pomysłowych i charyzmatycznych rolników młodego pokolenia.

Coraz częściej wytyka błędy i zachodzi za skórę politykom - szczególnie z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ostatnio oberwało się od niego m.in wiceministrowi rolnictwa Jackowi Boguckiemu.

W sobotę Kołodziejczak pojawił się w Bobach. W gronie rolników toczył gorące dyskusje na temat działań rządu i krytykował wsparcie przez polski MSZ rozwoju plantacji malin na Ukrainie.

Podkreślał, że w momencie, gdy sąsiad ze Wschodu wyrasta na jednego z najpoważniejszych konkurentów polskich plantatorów, jest to irracjonalne.

Na koniec, za pomocą Facebooka Kołodziejczak uruchomił relację na żywo i przemówił do rolników w całej Polsce.

Zobacz także: Rolnicy chcą się skrzyknąć i wykupić budynek Tesco. Ich inicjatywa trafi do ministra

- Aparat i kamera nie mogą objąć tego, ile jest tutaj osób – zaczął swoje przemówienie rolnik porównywany do Andrzeja Leppera ze swoich najlepszych lat.

- Przed chwilą zapadła decyzja, że 13 lipca w piątek będziemy w Warszawie - zapowiedział. Zaapelował o obecność nie tylko producentów, ale również zwykłych konsumentów.

Podkreślił, że ludzie w dużych miastach płacą za kilogram malin po kilkanaście zł, a rolnicy dostają z tego marne 1,5 zł. – Czy to jest normalne, czy to jest patologia? Dziś dobija się ostatni bastion polskości jakim jest rolnictwo! – oceniał Kołodziejczak.

Prosił, by każdy, kto uważa to za absurd, protestował pod koniec tygodnia razem z rolnikami. – Pokażmy, że jest nas dużo. Że potrafimy się zjednoczyć - mówił.

Kołodziejczak zaznaczył, że chce współpracy producentów warzyw, owoców i hodowców trzody chlewnej.

Na koniec wszyscy zgromadzeni wspólnie odśpiewali "Rotę". Zobacz wideo: