Rolnicy zablokowali terminal w Świecku
Trwa blokada terminalu w Świecku przy polsko-niemieckiej granicy. Protest rozpoczęło we wtorek przed godz. 9 około 70 rolników. Krótkie negocjacje z protestującymi nie przyniosły efektów. Straż graniczna ani policja na razie nie interweniują.
18.03.2003 | aktual.: 18.03.2003 10:32
W związku z blokadą straż graniczna przestała wpuszczać do kraju tiry. Ciężarówki są zatrzymywane na przejściu granicznym w Świecku.
Rolnicy zaopatrzeni w biało-czerwone flagi stoją na dwóch pasach wjazdowych i jednym wyjazdowym. Grupę protestujących obserwuje kilkudziesięciu funkcjonariuszy straży granicznej i policji.
W czasie rozmowy z Marianem Zagórnym z "Solidarności" Rolników Indywidualnych straż graniczna dała rolnikom godzinę na opuszczenie terminalu. Pogranicznicy zwracali uwagę, że blokada jest niezgodna z prawem i uniemożliwia pracę dużego przejścia granicznego.
Zagórny powiedział, że rolnicy dotarli we wtorek do Świecka głównie busami i prywatnymi samochodami osobowymi. Dodał, że kolejni są w drodze.
Zapytany, jak długo potrwa protest, odparł: "Będziemy blokować do skutku, do kiedy służby porządkowe nam pozwolą. Jesteśmy konsekwentni, tak jak zapowiadaliśmy w czwartek".
Właśnie w czwartek Zagórny wraz z kilkoma działaczami rolniczymi odwiedził okolice terminalu w Świecku. Przez pięć dni policja skutecznie uniemożliwiała jednak innym rolnikom dotarcie w okolice Świecka. Autokary, którymi jechali, zatrzymywano kilkadziesiąt kilometrów od granicy do kontroli drogowych.
Zagórny wyjaśnił, że rolnicy domagają się wstrzymania nielegalnego - jego zdaniem - importu artykułów rolnych. Chcą też podjęcia rozmów ze stroną rządową na temat rozwiązania problemów polskiej wsi. (mag)