Rolnicy-mleczarze nie będą protestować?

We wtorek rząd, na wniosek wicepremiera, ministra rolnictwa Jarosława Kalinowskiego, zajmie się określeniem poziomu interwencji państwa na rynku mleka. Określi poziom dopłat do eksportu, dopłat do przechowywania produktów i zakupu interwencyjnego mleka w proszku i masła.

W ubiegłym tygodniu Kółka Rolnicze i Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich zapowiedziały na środę protest na ulicach Warszawy. Chodziło o zwrócenie uwagi na trudną sytuację rolników - producentów mleka.

Z wicepremierem i innymi przedstawicielami rządu uzgodniliśmy zadowalające nas porozumienie dotyczące poziomu interwencji. Czekamy na decyzję całej Rady Ministrów, ale liczymy, że będzie ona pozytywna i nie trzeba będzie przenosić dialogu zza stołu na ulice - powiedział Serafin.

Po wtorkowym posiedzeniu rządu - o godz. 16.00 w Kancelarii Premiera - zaplanowano konferencję prasową wicepremiera Kalinowskiego i szefów związków: Kółek Rolniczych i mleczarzy - spółdzielców.

Rząd na wtorkowym posiedzeniu ma się zająć projektem zmian w ustawie o rynku mleka. Projekt resortu rolnictwa zakłada przyspieszenie wypłaty dopłat dla producentów mleka o trzy miesiące. Ministerstwo Rolnictwa proponuje, by były one wypłacane od 1 lipca. Obecnie ustawa przewiduje je od 1 października. Dopłata ma wynieść 7 groszy za litr mleka w klasie ekstra.

Rada Ministrów zajmie się też dopłatami do przechowywania przetworów mlecznych. Na ten cel potrzebne będzie 12 mln zł. Minister rolnictwa zaproponuje również zwiększenie puli eksportowej mleka w proszku, do którego dopłaca państwo. Rząd chce objąć dopłatami eksport 34 tysięcy ton tego produktu.

Dodatkowe fundusze na te działania interwencyjne na rynku mleka to około 100 mln zł. Będą one pochodzić ze środków Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencje uzyskały dodatkowe środki w wyniku obniżenia przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. (and)