PolskaRolicki: na decyzji Cimoszewicza zyskają Tusk i SLD

Rolicki: na decyzji Cimoszewicza zyskają Tusk i SLD

Publicysta Janusz Rolicki uważa, że
najwięcej na rezygnacji Włodzimierza Cimoszewicza ze startu w
wyborach prezydenckich zyska kandydat PO Donald Tusk. Jego
zdaniem, na tej decyzji zyskać może też SLD w wyborach
parlamentarnych.

Według Rolickiego, można się też spodziewać, że na skutek decyzji Cimoszewicza frekwencja w wyborach prezydenckich będzie niższa.

Jak podkreślił Rolicki okazało się, że Cimoszewicz "ma słaby układ nerwowy". Widocznie nie był w stanie znieść tego wszystkiego, co się wokół niego działo w kampanii pomówień i przykrych oskarżeń - powiedział. Jak dodał, jemu jest żal, że Cimoszewicz wycofał się z wyborów, ponieważ scena polityczna została zubożona w sposób poważny. Widocznie Cimoszewicz doszedł też do wniosku, że wyborów nie wygra - zaznaczył.

Publicysta uważa, że rezygnacja Cimoszewicza nie ma związku z dokumentami dotyczącymi szczegółów jego transakcji giełdowych, które miał ujawnić. Jak sam Cimoszewicz powiedział, że per saldo stracił na giełdzie, wykonał 8 operacji, to jest 8 zleceń, a to jest śladowa sprawa. To, że z tego tytułu Cimoszewicz ma nie być prezydentem, jest dość przykre, bo dla normalnego Polaka to jest rzecz zupełnie marginesowa - zaznaczył Rolicki.

Pytany, jak rezygnacja Cimoszewicza przełoży się na sytuację innych kandydatów, Rolicki ocenił, że na pewno nie skorzysta na tym kandydat SdPl Marek Borowski. W całym sporze Borowsk) zachował się bez godności, nie jak człowiek lewicy powinien się zachowywać, górę wzięła jego "chcica" zostania prezydentem - podkreślił.

Elektorat lewicowy nie ma kandydata, bo topór wojenny między obozem Borowskiego i Cimoszewicza jest zbyt płytko zakopany. To jest ewidentna strata dla kształtu demokracji - powiedział Rolicki.

W jego opinii, największym beneficjentem decyzji marszałka będzie Tusk. Nie wykluczam, że po wycofaniu się Cimoszewicza może on wygrać w I turze - uważa Rolicki. Według niego, nie ma mowy, aby głosy Cimoszewicza przełożyły się na Lecha Kaczyńskiego czy Andrzeja Leppera.

Na decyzji Cimoszewicza zyskać może SLD. Nie wykluczam, że w tej sytuacji przynajmniej część z tych, którzy chcieli głosować na Cimoszewicza w wyborach prezydenckich zagłosuje na SLD w wyborach parlamentarnych. Wynik SLD może będzie lepszy, może nawet sięgnąć ok. 15 - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)