Rokita: wyjaśnić związki Samoobrony ze specsłużbami
Wiceszef PO Jan Rokita uważa, że zanim powstanie koalicja rządowa z Samoobroną, należy wyjaśnić kwestię ewentualnych powiązań tej partii ze służbami specjalnymi. Zapowiedział złożenie interpelacji do ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych w tej sprawie.
24.04.2006 | aktual.: 24.04.2006 18:46
Rokita powiedział, że wyjaśnienie tej sprawy i upublicznienie dokumentów, które mogłyby wskazywać, że Samoobrona została założona przez funkcjonariuszy SB leży zarówno w interesie kraju jak i Samoobrony.
W czerwcu 2003 r. dziennik "Głos Wybrzeża" opublikował wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym powiedział: "Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa dostał raport, z którego wynikało, że grupa b. oficerów SB założyła związek zawodowy Samoobrona. To formacja używana do osłony tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku". Lech Kaczyński był szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta przez kilka miesięcy w 1991 r.
Partia, o której lider rządzącej partii mówi, że została założona przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa, do momentu wyjaśnienia tej sprawy nie powinna wchodzić do rządu - oświadczył Rokita.
Dzisiaj zaprzeczenia ministra i rzecznika prezydenta RP (Macieja Łopińskiego), iż takiego dokumentu nie było, że taki dokument był tylko widziany przez Lecha Kaczyńskiego, nie budzą wiarygodności. Jeżeli Jarosław Kaczyński mówił, że brat ma taki dokument, to taki dokument powinien zostać ujawniony - powiedział. Dobrze, by sam prezydent zabrał w tej sprawie głos - dodał.
Rokita potwierdził to co napisała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza", że trzynaście lat temu, gdy był szefem URM, podczas posiedzenia Rady Ministrów rząd zajmował się sprawą Samoobrony. Omawiany był jednak inny dokument nt. powiązań tej partii z anarchistycznymi ugrupowaniami i tajemniczo-finansowanymi ruchami politycznymi w Europie Zachodniej m.in. tzw. Instytutem Schillera, jak również bardzo jawnie antypolskimi politykami rosyjskimi, głównie Władimirem Żirinowskim. Według GW, podczas tego posiedzenia rządu był obecny Lech Kaczyński jako szef NIK.
Nie było nigdy dyskusji na temat delegalizacji Samoobrony - podkreślił Rokita. Według "GW", konkluzją omawianego przez rząd raportu UOP był wniosek o delegalizację partii Andrzeja Leppera. Gazeta podała, że ekspertyza miała także wyliczyć nazwiska zaangażowane w powstanie Samoobrony wskazując na ich związki m.in. ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. Rokita dodał, że wedle jego pamięci, podczas dyskusji nie padały nazwiska członków Samoobrony powiązanych z SB.
Rokita podczas konferencji w Szczecinie zapowiedział też, że jego partia oczekuje wycofania się rządu i Ministerstwa Finansów z planów podwyżek akcyzy na autogaz i olej opałowy. Podkreślił, że PO "będzie walczyć na śmierć i życie z wszystkimi kolejnymi planami podwyższania podatków".
Skrytykował pomysły PiS zwiększenia liczby ministerstw z 16 do 19 oraz zmian w konstytucji, które pozwoliłyby na kwestionowanie przez rząd orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.
Spadek poparcia rządu o 11% przez ostatni miesiąc Rokita tłumaczy uwikłaniem się PiS w przewlekłą grę w sprawie "budowania czy niebudowania koalicji". Lider Platformy wyraził zdumienie pojawianiem się w mediach informacji o ewentualnej zmianie premiera.
Komentując zmiany władz w strukturach regionalnych PO po weekendowych zjazdach partii w dziesięciu województwach Rokita powiedział, że to m.in. "oznaka powrotu do Platformy rzeczywistych procedur demokratycznych" i że jest to ugrupowanie, w którym warto walczyć o przywództwo. W siedmiu regionach delegaci wybrali nowych przewodniczących.
Rokita zapowiedział, że do końca kwietnia podejmie decyzję w sprawie swojego kandydowania na przewodniczącego partii podczas majowego kongresu PO.