Rokita: sprawa Macierewicza, powinna zakończyć się dymisją
Jan Rokita uważa, że sprawa zarzutów Antoniego Macierewicza wobec byłych szefów MSZ powinna się skończyć dymisją wiceministra obrony. Rokita zastrzegł w "Sygnałach Dnia", że tak musi być, jeśli w Polsce jest odpowiedzialność za słowa i odpowiedzialność polityczna.
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 08:05
Niedawno Macierewicz powiedział, że kilku spośród poprzednich szefów dyplomacji była sowieckimi agentami. Od 1989 roku ministrów spraw zagranicznych było ośmiu.
Gość Jedynki twierdzi, że w żadnym cywilizowanym państwie Europy takie oskarżenia bez dowodów byłyby niemożliwe. A gdyby do czegoś takiego doszło, skutkiem byłaby natychmiastowa dymisja. Jan Rokita przypomniał, że Macierewicz nie przedstawił żadnych dowodów, ani nie wymienił nazwisk.
Polityk Platformy Obywatelskiej zarzucił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, że nie ustosunkował się do zarzutów wobec szefów dyplomacji. Rokita przypomniał, że to prezydent kieruje polską polityką zagraniczną. A więc - jego zdaniem - powinien zabrać głos w sprawie wypowiedzi szkodzącej Polsce.
W niedzielę Antoni Macierewicz powiedział na antenie Telewizji Trwam, że część ministrów spraw zagranicznych po 1989 roku była członkami PZPR. Dodał, że większość spośród nich w przeszłości była agentami sowieckich służb specjalnych.