Rokita: powstanie SDPL, to koniec ruchu komunistycznego
To koniec ruchu komunistycznego powstałego w
1948 roku; to dobre wydarzenia dla Polski - tak szef klubu
parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, Jan Rokita skomentował
powstanie nowego ugrupowania - Socjaldemokracji Polskiej.
"Przez 55 lat w Polsce trwała w jedności i dyscyplinie partia komunistyczna przekształcona potem w SLD. W tym czasie próbowali ją rozbić 'natolińczycy' i 'puławianie' (frakcje w PZPR - PAP), Gomułka i Moczar, nikomu się nigdy to nie udało. Po 55 latach zrobił to Marek Borowski" - podkreślił Rokita.
Jego zdaniem 25 marca 2004 roku, kiedy została podjęta decyzja o powołaniu nowej formacji, bez wątpienia pozostanie ważną datą w historii Polski. Rokita nie ma wątpliwości, że jest to "zamknięcie pewnego bardzo ważnego etapu w najnowszych dziejach RP".
"Nigdy już głównym czynnikiem w historii Polski nie będzie partia komunistyczna i partia postkomunistyczna" - podkreślił. Przyznał również, że SLD odegrała złą, aczkolwiek fundamentalną rolę w najnowszych dziejach.
Zdaniem Rokity rozłam nie oznacza, że w Polsce zniknie lewica, gdyż istnieje na nią zapotrzebowanie społeczne.
Zapytany o partię Marka Borowskiego, polityk PO odparł, że nie bardzo wierzy w jej sukces. "Wydaje mi się, że nie jest to inicjatywa, która wystąpiłaby z jakimś nowym programem, nową koncepcją Polski. Nie jest to także lewica, która byłaby wyznaczana przez jakieś nowe twarze w polskiej polityce" - uważa.
Na pytanie o ewentualne przyspieszone wybory, odparł, że gdyby to od niego zależało, to najchętniej ogłosiłby je w najbliższą niedzielę. "Ponieważ Polska jest dzisiaj i potrzebuje bardzo silnego rządu, rządu mającego społeczne zaufanie" - podkreślił.
Przyspieszone wybory - zdaniem Rokity - pozwoliłyby skończyć z atmosferą sensacji, skandalu politycznego wokół SLD. "Polska polityka powróciłaby do normalności, zamiast emocjonować się kolejnymi rozłamami, można by pomyśleć o spokojnym rządzeniu krajem". Za najracjonalniejszą datę Rokita uznał dzień wyborów do Parlamentu Europejskiego.