PolskaRokita: Polskę czekają wcześniejsze wybory

Rokita: Polskę czekają wcześniejsze wybory

Lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita uważa, że Polskę czekają wcześniejsze wybory parlamentarne, które - według niego - odbędą się w perspektywie następnego roku. Rokita ocenił, że PO "dość krytycznie" patrzy na rozwój wydarzeń politycznych w Polsce.

09.02.2006 | aktual.: 09.02.2006 17:23

Myślę, że przymierze Jarosława Kaczyńskiego, Romana Giertycha i Andrzeja Leppera jest przymierzem czasowym - powiedział Rokita na konferencji prasowej w Toruniu. Odniósł się w ten sposób do podpisanego przez PiS, LPR i Samoobronę paktu stabilizacyjnego.

Według Rokity, "takie przymierza, nie oparte w gruncie rzeczy o jakikolwiek wspólny projekt rządzenia, z natury rzeczy wcześniej czy później się rozpadają".

Myślę, że Polskę tak czy owak czekają wcześniejsze wybory parlamentarne, choć dobrze, że nie cztery miesiące po poprzednich - powiedział Rokita. Ale czekają pewnie Polskę wybory parlamentarne w perspektywie następnego roku - dodał.

Zdaniem lidera Platformy, przed partią Jarosława Kaczyńskiego nie ma przyszłości, "jeśli pójdzie drogą nominacji dla swoich żołnierzy". Wówczas, uznał, ugrupowanie to "podzieli los AWS i SLD".

O stu dniach rządu Rokita wyraził się krytycznie. Nie jesteśmy entuzjastami tego, że przez 3 miesiące, zamiast Polską rządzić, uprawniano dość spektakularną propagandę. Mam powody, aby być nieusatysfakcjonowany ewidentnym zawiedzeniem nadziei rozbudzonych przez wyborami 2005 roku - powiedział.

Jak podkreślił, przed Polską stoją dwa zasadnicze wyzwania: przywrócenie wysokich standardów i wysokiej jakości w polityce oraz obniżenie podatków, obniżenie kosztów pracy, uproszczenie zasad prowadzenia działalności gospodarczej, za którymi może pójść spadek bezrobocia w Polsce.

Na te wyzwania mieliśmy odpowiedzieć skutecznie po wyborach 2005 roku, to się nie udaje, ale wyzwania się nie zmieniają - zaznaczył Rokita. Jak podkreślił, Polska nadal czeka na wyższą jakość w polityce oraz na "zrobienie czegoś skutecznie", w celu zmniejszenia bezrobocia.

Rokita powiedział, że ma problem "z ganieniem czy chwaleniem" rządu, gdyż ten - jego zdaniem - nie przedstawił dotychczas żadnego poważnego projektu. Premiera Marcinkiewicza określił jako "świetnego faceta i kolegę", który nie stara się być zarozumiały. Ale jako polityk rządzi za pomocą propagandy - dodał.

Rokita powiedział również, że w szeregach swojego ugrupowania chętnie widziałby obecnego posła PiS Antoniego Mężydłę. To jedna z najbardziej szlachetnych postaci politycznych w Polsce. Dla niego nie furtka, ale brama do PO jest otwarta i wyścielimy ją różami - odpowiedział Rokita.

Mężydło powiedział, że nie jest zainteresowany zmianą barw politycznych.

Nikt mi takiej propozycji nie składał. Czasami, gdy ktoś żartował, że ze swoimi poglądami gospodarczymi bliżej mi do PO, to Donald Tusk mówił "nie kuście go". Nie jestem człowiekiem, który tak łatwo zmienia poglądy. Z PiS łączy mnie projekt polityczny sanacji państwa. To jest dla mnie najważniejsze - powiedział Mężydło.

Mężydło otrzymał niedawno zakaz wypowiadania się dla mediów. Jak mówił rzecznik dyscyplinarny klubu PiS Marek Suski, miało to związek z tym, że poseł PiS przedstawiał swoje prywatne opinie jako stanowisko klubu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)