Rokita: nie ma większości do rządzenia
W ocenie szefa klubu PO Jana Rokity głosowanie nad wotum zaufania dla premiera Marka Belki pokazało, że w Sejmie zmontowano doraźną większość dla utrzymania władzy, ale nie ma większości do rządzenia.
24.06.2004 | aktual.: 24.06.2004 19:42
Większość absolutna, którą uzyskał Marek Belka i trzy minuty potem rząd sześćdziesięcioma głosami przegrał głosowanie na temat polityki transportowej (w czwartek Sejm odrzucił informację rządu przedstawioną na poprzednim posiedzeniu izby o aktualnej sytuacji w PKP - PAP). Chyba tak już będzie aż do następnych wyborów - powiedział dziennikarzom Rokita. Zmontowano bardzo doraźną większość dla utrzymania władzy, ale w Sejmie nie ma większości dla rządzenia i to jest ewidentne.
Rokita dodał, że "czy to koalicja strachu, czy to koalicja postpezetpeerowska, czy to koalicja lekko skorumpowana miejscami" - na pewno nie jest to dobra koalicja. Dobra koalicja to taka, która nie jest gotowa jednym aktem poprzeć rząd, ale jest gotowa potem dać większość dla rządzenia. A tu tego nie ma - zaznaczył Rokita.
Szef klubu PO spodziewa się teraz "długotrwałego, przewlekłego i niezbyt dobrego dla Polski kryzysu". Według niego wybory parlamentarne odbędą się najpóźniej przy okazji nieuchwalenia budżetu czyli wiosną, bo widać, że "nie jest to porozumienie sejmowe zdolne do uchwalenia budżetu".
Na pewno SLD liczy na to, że rządząc z w miarę sympatycznym premierem - bo Belka jest dość sympatyczny jako człowiek - będzie odbudowywać swoje wpływy - powiedział. Ja w to nie wierzę dlatego, że odbudowywać autorytet społeczny można tylko wtedy, kiedy jest się skutecznym w rządzeniu. Tu skuteczności w rządzeniu nie będzie.
Rokita nie wierzy, że przesyłane przez rząd projekty ustaw będą przechodziły przez Sejm i nie wierzy, że przyjęty zostanie budżet na przyszły rok. Wierzę natomiast w to, że za chwilę będziemy mieli konflikty między Belką a SLD, i między Belką a partią pana Borowskiego - dodał.