"Rokita na pewno nie odszedł z polityki"
Według lidera Samoobrony Andrzeja Leppera, Jan Rokita na pewno nie odszedł z polityki. Myślę, że jest to jakiś sprytny plan pana Rokity - powiedział Lepper, który w ramach kampanii wyborczej odwiedził Nowe Miasto Lubawskie.
15.09.2007 | aktual.: 15.09.2007 13:03
Jeszcze (...) decyzja jego żony - nie mówię, że kupienie no, ale coś w tym jest, że żona przeszła tak na stronę PiS-u. No ja rozumiem, że można poglądy zmieniać, ale... Pan Rokita na pewno nie odchodzi z polityki, na pewno - podkreślił Lepper.
W piątek wieczorem Jan Rokita poinformował w TVN24, że chce zrezygnować z działalności publicznej w najbliższym czasie i nie zamierza ubiegać się o mandat parlamentarny w nadchodzących wyborach. Zaznaczył jednocześnie, że nie ma zamiaru wycofać się z Platformy Obywatelskiej i chciałby, by ta partia wygrała wybory.
Wcześniej Nelly Rokita, żona Jana Rokity, została doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego do spraw kobiet.
"Będą skargi do KRRiT"
Andrzej Lepper, że jego partia złoży w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji protest w sprawie nierównego dostępu partii do mediów publicznych.
My w tej chwili będziemy pisać protesty do KRRiT o to, że jest nierówny dostęp do środków przekazu - do telewizji i radia, do publicznych środków przekazu - powiedział szef Samoobrony.
Myślę, że komercyjne środki przekazu nie wpiszą się w to, że nie będą tylko i wyłącznie promować dwóch partii i udowadniać, że głosowanie na innych nie ma sensu - dodał.
Dlatego - jak podkreślił Lepper - Samoobrona w kampanii wyborczej przed październikowymi wyborami do Sejmu i Senatu będzie chciała "bezpośrednio dotrzeć do ludzi".
"Nie wstydzimy się koalicji z PiS"
Lepper mówił podczas konwencji wyborczej, że jego partia nie wstydzi się koalicji z PiS. My nie wstydzimy się tego. Zaufaliśmy i wierzyliśmy głęboko w program "Solidarne państwo" i wierzyliśmy, że intencje PiS-u i braci Kaczyńskich są czyste, nieskazitelne i że te intencje i ten program będą wdrażane w życie - podkreślił szef Samoobrony. Niestety państwo widzieliście ile razy kłóciliśmy się, ile razy ta koalicja prawie, że się rozpadała, ile razy dziennikarze ze śmiechem podchodzili do tego i mówili, że dzisiaj jeszcze Lepper nie straszył wyjściem z koalicji - mówił lider Samoobrony.
A co mieliśmy robić kiedy nasze ustawy wszystkie były odrzucane czy zamykane w szufladzie - dodał.
Według Leppera, prawdę o rządach PiS pokazały "słynne taśmy Beger". Chodzi o nagrania rozmów Beger z politykami PiS w czasie jednego z kryzysów koalicyjnych na temat jej przejścia do Prawa i Sprawiedliwości m.in. w zamian za stanowisko w resorcie rolnictwa. Pokazały prawdę o PiS-ie: jakie metody stosują, jakie podstępy stosują - powiedział Lepper.
"Wymyślona intryga"
Odniósł się do sprawy rzekomej korupcji w Ministerstwie Rolnictwa. Lepper powtórzył, że nie jest to żadna afera "jak mówi PiS" lecz "wymyślona intryga". Dodał, że nie rozumie też wiązania tej sprawy z ostatnimi zatrzymaniami w Telefonii Dialog.
Spółka skarbu państwa obsadzona przez PiS, a w "Wiadomościach" dwa dni temu podano w telewizji publicznej, że to powiązanie z aferą w ministerstwie rolnictwa. No w ogóle to jest już coś niesamowitego, co TVP robi, co niektórzy dziennikarze oczywiście, bo nie mówię, że wszyscy, wyprawiają. Jak ogłupiają całe społeczeństwo, jak działają na rzecz PiS-u, żeby tylko i wyłącznie oni byli - mówił Lepper.
Lepper, który wraz z Samoobroną idzie do wyborów pod hasłem "O prawdę i godność", jest przekonany, że jego partia - wbrew sondażom - osiągnie "dwucyfrowy wynik".