Rokita: chcecie dalej iść przez ponure grzęzawisko?
Kontynuacja kadencji tego Sejmu oznacza
kontynuację kryzysu, wybory to przerwanie tego kryzysu -
powiedział Jan Rokita (PO) w trakcie debaty w Sejmie nad
projektami uchwał o samorozwiązaniu Izby.
Rokita zwrócił się do posłów SLD, którzy głośno reagowali na jego słowa, by jeszcze raz przemyśleli swą decyzję w sprawie głosowania przeciwko skróceniu kadencji Sejmu.
Zdaniem Rokity nie można nikogo przekonać, że bilans rządów obecnej kadencji jest pozytywny. Jesteśmy w momencie, kiedy prawdopodobnie od 1989 roku Polska przeżywa największy kryzys - powiedział.
Istotą problemu jest, czy chcecie iść dalej przez parę najbliższych miesięcy w ponure grzęzawisko, czy też znajdziecie w sobie na tyle elementarnego poczucia hartu ducha i poczucia honoru, by z tego grzęzawiska wyjść i postawić nogę na suchym gruncie, tak by się pojawiła jakaś szansa na pchnięcie Polski do przodu - powiedział Rokita, zwracając się do posłów Sojuszu.
Koleżanki i koledzy, posłowie i posłanki SLD, nie wyszedłem tu dzisiaj na trybunę, by was napominać, piętnować ani upokarzać. Wyszedłem, by was poprosić: zastanówcie się jeszcze raz nad tą decyzją - dodał.
Rokita kilkakrotnie odnosił się do wystąpienia Krzysztofa Janika (SLD), który zarzucił opozycji, iż narzuciła styl debaty pełny kłamstw, demagogii, prostactwa i populizmu. Zdaniem Rokity, w debacie dominuje raczej nonsens i przesada. Zarzucił on Janikowi brak wiarygodności.
Poseł PO wyliczał: rząd nie ma większości, poprzedni premier Leszek Miller jest "na ucieczce", a obecny - Marek Belka - "na dymisji", poparcie społeczne dla SLD nie przekracza 5%, a marszałek Sejmu i premier publicznie mówią, że Sejm powinien się rozwiązać. Wicepremier rządu Jerzy Hausner mówi, że ma wstręt do partii, do której należał - dodał szef klubu PO.
W Sejmie, na niedługo przed wyborami, leży ok. 100 ustaw, w tym 10 projektów ustaw emerytalnych, które służą destrukcji systemu emerytalnego- zauważył.
Rokita powiedział też, że szef SLD Józef Oleksy jest pod procesem lustracyjnym i od jutra może mieć zakaz piastowania funkcji publicznych na 10 najbliższych lat. Nie wiem czy tak się stanie, ale w kilku instancjach zapadał taki wyrok i od jutra szef waszej partii może nie móc zasiadać w tej Izbie. Pytanie, czy pan marszałek zdecyduje się wtedy na wyprowadzenie posła Oleksego ze strażą marszałkowską - powiedział Rokita.
Te słowa wywołały oburzenie Oleksego, który zwrócił się do prowadzącego obrady wicemarszałka Sejmu Tomasza Nałęcza o wykreślenie ich z protokołu. Jak powiedział, ta niedopuszczalna wypowiedź oznacza de facto publiczny nacisk na sąd.
Wypowiadanie się w ten sposób o wyprowadzaniu posła z sali przez straż marszałkowską po orzeczeniu sądu, świadczy o kompletnej ignorancji prawnej. Powinien pan ze wstydem wycofać się ze wszystkich funkcji publicznych, albo nauczyć się prawa - powiedział Oleksy zwracając się do Rokity.