Rok 1984 George'a Orwella po inauguracji Donalda Trumpa stał się hitem sprzedaży w USA
W 2017 roku Amerykanie masowo kupują książkę sprzed niemal 70 lat. Chodzi o „Rok 1984”. Do popularności książki przyczyniły się wypowiedzi współpracowników Donalda Trumpa, którzy używają nowomowy z książek George’a Orwella.
W Stanach Zjednoczonych „Rok 1984” stał się hitem sprzedaży. Pierwsze wydanie książki ukazało się w 1949 roku. George Orwell opisał w niej życie w opresyjnym państwie, które zwalcza samodzielne myślenie swoich obywateli i stosuje specyficzną nowomowę. W 2017 roku Amerykanie masowo zaczęli kupować. Obecnie znajduje się na pierwszym miejscu bestsellerów w sklepie internetowym Amazon.
„Rok 1984” zyskał na popularności po inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta USA i słowach jego współpracowników. Rzecznik Białego Domu, Sean Spicer, oskarżył część mediów o, jego zdaniem, celowe pomniejszanie znaczenia zaprzysiężenia prezydenta poprzez takie kadrowanie obrazu, aby pokazać, że uczestniczyło w nim mniej ludzi i podawanie nieprawdziwych danych. Stwierdził też, że była to największa tego typu uroczystość w historii USA. Jednak nie był w stanie powiedzieć ile ludzi uczestniczyło w zaprzysiężeniu Donalda Trumpa.
Według szacunków władz miejskich Waszyngtonu nie pobito rekordu frekwencji z inauguracji Baracka Obamy. Wtedy wzięło w niej udział 1,8 mln. ludzi. Jednak doradczyni Donalda Trumpa, Kellyanne Conway, nie przeszkodziło to wziąć w obronę rzecznika Białego Domu. Zapowiedziała przedstawienie „alternatywnych faktów” potwierdzających jego słowa.
Brytyjski „Guardian” napisał, że jako pierwsza podobieństwo wypowiedzi współpracowników do języka z książek George’a Orwella zauważyła dziennikarka „Washington Post”, bo właśnie fraza „alternatywne fakty” pojawia się w jego książkach.
Wydawca „Roku 1984” George’a Orwella poinformował, że zlecił już dodruk książki.