Rodzinna tragedia na Florydzie. Nastolatka udusiła swoją trzyletnią siostrę
16-latka z Florydy udusiła swoją 3-letnią siostrę poduszką. Chciała ją "uspokoić", by ich matka mogła spokojnie odbyć służbową rozmowę przez telefon - podał "New York Post".
Zdjęcie poglądowe 
Do tragedii doszło w piątek w hotelu MainStay Suites w Altamonte Springs, na północnych przedmieściach Orlando. 16-letnia Charlise Bell została już oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej siostry.
- Podczas wstępnego dochodzenia ustalono, że starsza siostra położyła młodszej poduszkę na głowie, aby ją uspokoić. Kiedy wróciła do pokoju, trzylatka była już nieprzytomna. Dalej badamy sprawę – poinformował media rzecznik miejscowej policji.
Przebieg tragedii
Jak czytamy w raporcie policyjnym, cytowanym przez "Orlando Sentinel", matka dziewczynek zeznała, że do tragedii doszło, gdy pracowała z laptopem w sypialni pokoju hotelowego. Córki przebywały wtedy w innych pomieszczeniach apartamentu.
Młodsza z nich "zachowywała głośno". W pewnym momencie kobieta odebrała telefon z pracy. W związku z tym poprosiła swoją starszą córkę, Charlise, by skłoniła trzylatkę do "bycia cicho". Niebawem z pokoju trzylatki przestały dobiegać hałasy. Po około 10 minutach do sypialni wkroczyła 16-latka, niosąc na rękach nieprzytomną młodszą siostrę.
Wówczas kobieta od razu zadzwoniła na pogotowie, a następnie próbowała wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową córki. Bez skutku. Po przewiezieniu do szpitala stwierdzono jej zgon
