Rodzina uzbrojona po zęby
Prawdziwy arsenał znaleźli nowosądeccy pogranicznicy w mieszkaniu 73-letniego mieszkańca regionu. Wśród licznej kolekcji były m.in. trzy czeskie pistolety. Jeszcze większą kolekcję znaleziono w mieszkaniu jego wnuka m.in. 11 Kałasznikowów.
Trzy pistolety czeskiej marki CZ, ponad 500 szt. amunicji bojowej kalibru 9 mm typu Parabellum i Makarow oraz kalibru 7,62 mm do karabinu Kałasznikow i amunicji sportowej kalibru 5,6 mm do kbks, a także łuski, proch strzelniczy, urządzenia do wytwarzania amunicji. To lista znalezionych w domu mężczyzny przedmiotów.
W mieszkaniu jego wnuka natomiast, wykryli jeszcze większy, nielegalnie przechowywany arsenał: 11 sztuk broni długiej Kałasznikow w starej wersji, ciężkie karabiny maszynowe, ręczne karabiny maszynowe, pepeszę, broń myśliwską, kilka granatów obronnych i jeden zaczepny, magazynek z amunicją bojową do pistoletu TT, taśmy do karabinów maszynowych, zamki do karabinów Mosin i Mauzer.
W innym mieszkaniu, należącym do żony wnuka, było 15 karabinów i pistoletów, lufy, zamki i inne drobne części. Dziadek i wnuk twierdzą, że od lat zajmowali się zbieractwem militariów, a zaczątkiem kolekcji była broń myśliwska.