Rodzina poległego oficera BOR walczy o odszkodowanie
Oficer BOR Bartosz Orzechowski zginął w 2007 roku podczas zamachu na polskiego ambasadora w Bagdadzie. Rodzina walczy o odszkodowanie, ale bezskutecznie. - Odsyłano nas do Al-Kaidy - skarżą się bliscy zabitego.
17.06.2015 | aktual.: 18.06.2015 10:55
Od ośmiu lat rodzina Bartosza Orzechowskiego nie może doprosić się odszkodowania za jego śmierć. Oficer BOR zginął w 2007 roku podczas zamachu na polskiego ambasadora w Bagdadzie. Urzędnicy nie chcą jednak pomóc. - Odsyłano nas do sprawców zdarzenia, czyli do Al-Kaidy - mówi Anna Samojłowicz, prawniczka reprezentująca państwa Orzechowskich.
3 października 2007 roku ppor. Bartosz Orzechowski ochraniał konwój z ambasadorem RP, gen. Edwardem Pietrzykiem. W pewnej chwili w kolumnę wjechał wyładowanym materiałami wybuchowymi autem zamachowiec-samobójca. Rannych zostało czterech funkcjonariuszy BOR. W wyniku odniesionych ran, Orzechowski zmarł.
Po śmierci mężczyzna został uhonorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego oraz Gwiazdą Iraku.
Za zamach najprawdopodobniej odpowiadała Al-Kaida, ale strona iracka nie była w stanie dostarczyć prokuratorom z Polski dowodów potrzebnych do oskarżenia terrorystów. Polskie śledztwo został w związku z tym umorzone.
Rodzina domagała się odszkodowania za śmierć Orzechowskiego, ale urzędnicy tłumaczyli w oficjalnym piśmie, że za zabójstwo odpowiadają sprawcy, a nie skarb państwa. - Czy to Al-Kaida go do tego Iraku wysłała? - pytają rozżaleni bliscy poległego funkcjonariusza. Zapewniają też, że chodzi im jedynie o sprawiedliwość i nie odpuszczą.
Jak podaje MSW, Biuro Ochrony Rządu wypłaciło żonie zmarłego funkcjonariusza zasądzoną przez sąd kwotę tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia. Ponadto BOR wypłaciło wdowie wszystkie należności finansowe, które w czasie służby nabył zmarły funkcjonariusz.
- Jeżeli natomiast chodzi o rodziców poległego funkcjonariusza, to istotnym etapem jest wniesienie sprawy cywilnej przez wnioskodawców do właściwego w sprawie sądu, który będzie rozstrzygał o ewentualnym odszkodowaniu – powiedziała Wirtualnej Polsce Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.