Rodzice przyszli po 5-latka. Dziecka nie było w przedszkolu

W Augustowie 5-letni chłopiec samodzielnie wędrował po ulicach. Okazuje się, że przedszkole nawet nie zauważyło jego zniknięcia. Interweniowała policja. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Premier Morawiecki w przedszkolu w Z?bkach
24.04.2023 Warszawa wizyta Mateusza Morawieckiego w przedszkolu w Zabkach fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Tomasz Jastrzebowski/REPORTERDziecko zniknęło z przedszkola
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Katarzyna Bogdańska

Co musisz wiedzieć?

  • Gdzie i kiedy?: W Augustowie, w woj. podlaskim, 5-letnie dziecko samodzielnie chodziło po ulicach, co zauważono dopiero po zgłoszeniach mieszkańców.
  • Kto zareagował?: Policjant z Łęczycy, będący na urlopie, jako pierwszy zaopiekował się chłopcem, a następnie dołączyła do niego augustowska dzielnicowa.
  • Co grozi przedszkolu?: Personel placówki może usłyszeć zarzuty narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia, co wiąże się z karą do 5 lat więzienia.

5-letni chłopiec z Augustowa samodzielnie wędrował po ulicach miasta, co nie zostało zauważone przez personel przedszkola. Dopiero gdy rodzice przyszli po dziecko, odkryto jego nieobecność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Melania napisała do Putina. "Coś nowego, czego nie widzieliśmy"

Jak informuje policja, do dyżurnego augustowskiej jednostki wpłynęło zgłoszenie o 5-latku, który sam chodzi po mieście. Zainteresowanie ludzi wzbudził fakt, że dziecko było bez opieki dorosłego. W ciągu krótkiego czasu wpłynęło kilka podobnych zgłoszeń, w tym jedno od policjanta wypoczywającego w Augustowie.

Jak zareagowała policja?

Asp. szt. Mariusz Kowalski z Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy jako pierwszy zaopiekował się chłopcem. Do pomocy skierowano augustowską dzielnicową, która nawiązała kontakt z dzieckiem i ustaliła jego adres zamieszkania. Niestety, w domu nikogo nie było, ponieważ rodzice udali się do przedszkola, by odebrać syna.

Rodzice, nie znajdując dziecka w przedszkolu, zgłosili jego zaginięcie na policji. Tam dowiedzieli się, że chłopiec został odnaleziony i jest bezpieczny. W związku z tą sytuacją personel przedszkola może usłyszeć zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo, co grozi karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: augustow.policja/RMF24

Wybrane dla Ciebie
Jest podejrzanym o akt dywersji na kolei. Sąd podjął decyzję
Jest podejrzanym o akt dywersji na kolei. Sąd podjął decyzję
Siemoniak reaguje na słowa ludzi Nawrockiego. "Haniebne oskarżenia"
Siemoniak reaguje na słowa ludzi Nawrockiego. "Haniebne oskarżenia"
Zdradziła Ukrainę na rzecz Rosji. Była też w Polsce
Zdradziła Ukrainę na rzecz Rosji. Była też w Polsce
Zadośćuczynienia dla ofiar wojny. Jest głos z Berlina
Zadośćuczynienia dla ofiar wojny. Jest głos z Berlina
Czarne chmury nad Morawieckim i Błaszczakiem. Dokumenty w Sejmie
Czarne chmury nad Morawieckim i Błaszczakiem. Dokumenty w Sejmie
Europa reaguje. Kraje wciągają obywateli do wojska
Europa reaguje. Kraje wciągają obywateli do wojska
Skandal na Lubelszczyźnie. Wójt i jego zastępca z zarzutami
Skandal na Lubelszczyźnie. Wójt i jego zastępca z zarzutami
Gruzin opuścił areszt. Decyzja sądu dała mu szansę na ucieczkę z Polski
Gruzin opuścił areszt. Decyzja sądu dała mu szansę na ucieczkę z Polski
Polak zakładnikiem piratów, policja rozbiła siatkę pedofilów [SKRÓT PORANKA]
Polak zakładnikiem piratów, policja rozbiła siatkę pedofilów [SKRÓT PORANKA]
Emerytury prezydenckie powinny być niższe? Polacy zabrali głos
Emerytury prezydenckie powinny być niższe? Polacy zabrali głos
Ciało 20-latki wisiało na furtce. Biegli zlecili dodatkowe badania
Ciało 20-latki wisiało na furtce. Biegli zlecili dodatkowe badania
Miedwiediew grozi UE. "Możemy uznać to za casus belli"
Miedwiediew grozi UE. "Możemy uznać to za casus belli"