Rodzice porzucili dziewczynkę chorą na serce. 3‑letnia Wiktoria walczy o życie
Kędzierzyn-Koźle żyje historią 3-letniej Wiktorii. Gdy okazało się, że dziewczynka ma skomplikowaną wadę serca, została porzucona przez rodziców. Wiktoria trafiła do rodziny zastępczej, która zbiera pieniądze na operację.
Wiktoria urodziła się z zespołem Ebsteina. To wada serca, która powoduje niedokrwienie nawet przy niewielkim wysiłku. Rokowania są złe - u dziecka stwierdzono III, śmiertelny stopień choroby. Żaden szpital w Polsce i Europie nie chciał podjąć się operacji.
Gdy okazało się, jak bardzo chora jest dziewczynka, jej biologiczni rodzice ją porzucili. Wiktoria trafiła do domu dziecka. Miała niedowagę, nie wiadomo było, jak długo przeżyje. To drastycznie zmniejsza szanse na adopcję. Rok temu w końcu uśmiechnęło się do niej szczęście.
Rodzice porzucili dziewczynkę chorą na serce. Wiktoria walczy o życie
- Na początku 2019 roku dostaliśmy informację o niespełna 3-letniej dziewczynce o imieniu Wiktoria, która znajdowała się w domu dziecka. Najpierw próbowaliśmy znaleźć lekarza, który ją zoperuje, ale w końcu postanowiliśmy ją adoptować - mówi Gerard Wilczek. Prezes Stowarzyszenia Rodzin Zastępczych "Dobra Rodzina" wyjaśnia Wirtualnej Polsce, że dziewczynka byłaby skazana na wegetację. Mało kto decyduje się na adopcję tak chorego dziecka. - Empatia mojej żony zwyciężyła, a ja w pełni popieram ten krok. Dla nas to normalne, pewnie jest mnóstwo ludzi, którzy zrobiliby to samo, gdyby mieli możliwości - mówi Wilczek.
W 10-osobowej rodzinie zastępczej z Reńskiej Wsi Wiktoria odżyła. Niestety, dziewczynka nie może bawić się i żyć jak jej rówieśnicy. Nawet po niewielkim wysiłku sinieją jej usta i palce. Choć na pierwszy rzut oka nie widać choroby, echo serca nie zostawia złudzeń. Komora serca dziecka cały czas się powiększa, a czasu na ratunek jest coraz mniej. Im starsza jest dziewczynka, tym mniejsze szanse na powodzenie operacji.
Wiktoria choruje na zespół Ebsteina. Nowa rodzina zbiera pieniądze na operację
- W Centrum Zdrowia Dziecka dwa razy wprowadzano Wiktorii sondę do serca. I dwukrotnie się zatrzymało. Rzetelnie poinformowano nas, że nikt jej w Polsce nie zoperuje. Później miał to zrobić w Niemczech pochodzący z Krakowa prof. Malec - relacjonuje Wilczek. Ten jednak wykonuje nie więcej niż dwie tego typu operacje rocznie. Rzadko spotyka się z tak ekstremalnym przypadkiem - III stopniem choroby Ebsteina. Po kolejnych miesiącach konsultacji rodzina w końcu znalazła lekarza, który podjął się ratunku jej córki. - Dr da Silva operuje w szpitalu w Pittsburgu w Stanach Zjednoczonych. Wiktoria została tam już zakwalifikowana do leczenia - mówi Wilczek. I podkreśla wsparcie CZD, które przygotowuje Wiktorię do operacji za oceanem.
Ta jednak będzie kosztowała majątek - została wyceniona na pół miliona złotych. Opieka medyczna w USA należy do najdroższych na świecie, a osoby, które nie są ubezpieczone - w tym obcokrajowcy - muszą płacić też za pobyt w szpitalu przekraczający 7 dni. Stawka to około 5000 dolarów za każdy dzień. Nowa rodzina Wiktorii nie jest w stanie pokryć tej kwoty. W internecie ruszyły zbiórki na leczenie dziewczynki.
"Jej serce jest jak tykająca bomba. Bez operacji Wiktoria umrze. Prosimy - pomóżcie nam ją uratować" - czytamy na stronie zbiórki siepomaga.pl.
Link do zbiórki w serwisie pomagam.pl znajduje się w tym miejscu.
Czytaj też: 3-latek walczy ze złośliwym nowotworem mózgu. Potrzebuje 80 tys. zł na leczenie
25-letnia matka oddała czterech synów. Co dalej z porzuconymi dziećmi? Niesamowita reakcja
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl