PolskaRodacy na powrót do ojczyzny czekają ponad siedem lat

Rodacy na powrót do ojczyzny czekają ponad siedem lat

Ponad 4 tys. naszych rodaków ze Wschodu czeka od przeszło 7 lat w kolejce na repatriację. Powód: zbyt mało urzędników. Taki sam los może spotkać ubiegających się o Kartę Polaka - ostrzega "Nasz Dziennik".

30.11.2007 | aktual.: 30.11.2007 06:52

Za cztery miesiące wchodzi w życie ustawa o Karcie Polaka. Problem w tym, że państwowa administracja może nie zdążyć przygotować na czas aktów wykonawczych niezbędnych do tego, by nasi rodacy z zagranicy mogli w pełni skorzystać z jej dobrodziejstw. W kancelarii premiera powiedziano wczoraj "Naszemu Dziennikowi", że przygotowania trwają, ale pełne dane nie są jeszcze dostępne.

Po wejściu Polski do strefy Schengen, dla niektórych rodaków, np. z Białorusi, konieczna będzie droga wiza europejska, aby mogli wjechać do nas. Kilkadziesiąt euro za taką wizę jest dla nich naprawdę skomplikowaną rzeczą, pomijając kwestię kolejek i innych problemów - mówi gazecie wicemer Wilna, były dyrektor Domu Kultury Polskiej, Artur Ludkowski.

Przyznaje, że mimo to na Litwie Karta Polaka będzie również cieszyć się popularnością. Będzie ona stanowić taki dowód tożsamości. Czas pokaże, czy będą kolejki przed konsulatem, sądzę, że może być dużo chętnych - dodaje.

O nadchodzącym problemie związanym tym razem z repatriacją, sygnalizuje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Robert Wyszyński, dyrektor Instytutu Kresowego. Według niego, liczby mówią same za siebie. Na samej Białorusi mieszka, według oficjalnych danych, ponad pół miliona Polaków, a na Ukrainie 100- 200 tys. lub nawet więcej. Czy konsulaty nadążą obsłużyć kilkadziesiąt czy nawet kilkaset tysięcy zgłoszeń? (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)