Rod Stewart: koncert będzie udany, wszyscy będą skakać
W strugach deszczu członkowie ekipy technicznej kończyli wczoraj budowę gigantycznej sceny, na której w czwartek zaśpiewa Rod Stewart. W trakcie koncertu pojawi się na niej element związany z "Solidarnością". Na ten pomysł wpadł sam Rod podczas spaceru po Gdańsku.
25.07.2007 | aktual.: 25.07.2007 09:19
Zmiana daty koncertu nie tylko nie wywołała fali zwrotu biletów, ale wręcz przeciwnie - nadal sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Organizatorzy spodziewają się około 35 tysięcy fanów. Koncert rozpocznie się w czwartek o godzinie 20 i potrwa ok. 2,5 godziny. Na teren stoczni będzie można wejść od godziny 16. Po 19 bramy na terenie koncertu zostaną zamknięte. Przejazd w dniu koncertu pociągami SKM, w godz. 13-21 na trasie Lębork – Gdańsk, oraz w godz. 23.00-2.00 na trasie Gdańsk- Lębork za okazaniem biletu na koncert Roda Stewarta jest bezpłatny. Posiadacze biletów mogą również za darmo dojechać na koncert - od godz. 18, a po koncercie (do godz. 0.30) wrócić gdańskimi autobusami i tramwajami.
Koncert będzie udany. Wszyscy będą skakać
Z Rodem Stewartem rozmawia Dariusz Szreter
Dariusz Szreter: Twoja wizyta w Gdańsku była bardzo krótka.
Rod Stewart: Tak, z powodu tego nieszczęśliwego wypadku we Francji nie mogłem wystąpić we wtorek. W związku z tym postanowiłem wrócić do domu, zobaczyć się z żoną i synem. Za to we czwartek zabiorę ich ze sobą z powrotem do Gdańska, żeby mogli zobaczyć koncert.
Przyjedziesz dzień wcześniej czy w dniu koncertu?
- Przyjadę w czwartek rano.
To nie był twój pierwszy pobyt w Polsce.
- Tak, wcześniej byłem już w Warszawie i Krakowie.
Jak podoba ci się Gdańsk?
- Jest piękny.
Myślisz, że polscy fani są rozczarowani z powodu tego opóźnienia?
- Cóż, to opóźnienie dla wszystkich, nie tylko dla fanów. Także dla mnie, zespołu, ekipy technicznej. Na szczęście udało się tak to zaaranżować, że koncert odbędzie się we czwartek.
Będzie jakiś szczególny element, różniący ten koncert od innych?
- Niespodzianka! Niespodzianka właśnie będzie tym elementem. Zaręczam, że koncert na pewno będzie udany. Zagramy dwie godziny z okładem. Oby tylko pogoda dopisała. Będę się modlić o dobrą pogodę.
W Gdańsku najpierw rozeszły się bilety na miejsca siedzące, ale jak słyszałem, na twoich koncertach nikt nie siedzi.
- Jasne, że nie. To jest rock’n’rollowy koncert. Wszyscy muszą skakać. Zobaczymy się we czwartek wieczorem, w Stoczni Gdańsk na 100 procent. Zapraszam.
KGK