Rocznica wybuchu II wojny światowej bez kombatantów?
Tegoroczną
rocznicę wybuchu II wojny światowej, po raz pierwszy, zaplanowano
w Poznaniu na godzinę 4.45. Pomysł krytykują kombatanci - nie będą
mogli wziąć udziału w uroczystościach, bo o tak wczesnej porze nie
mają czym dojechać na plac, na którym obchody się odbędą - pisze "Głos Wielkopolski".
31.08.2006 | aktual.: 31.08.2006 00:51
O 4.45 pod pomnikiem Armii Poznań spotkają się władze województwa, miasta Poznania, duchowieństwo i organizacje kombatanckie - wynika z komunikatu rozesłanego przez Gabinet Wojewody.
Sam nie mógłbym uczestniczyć w tych uroczystościach, bo jadę na obchody do Warszawy. Ale rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy nie wezmą w nich udziału. Godzina 4.45 jest dla starszych ludzi nie do przyjęcia. Jak mają tam dojechać? Czy urzędnicy wojewody zwrócą im za podróż taksówką? - pyta przewodniczący poznańskiej Rady Kombatantów Stefan Makne.
Wojewoda - jak informuje gazeta - z pomysłu jednak się nie wycofał. Mamy ogromny szacunek dla kombatantów i dlatego nie chcemy na gorąco tego komentować - mówi doradca wojewody wielkopolskiego Michał Fijałkowski.
Spotykamy się w symboliczną godzinę wybuchu II wojny światowej. Mamy nadzieję, że w uroczystościach licznie wezmą udział zarówno ludzie młodzi, którzy za kilka lat będą - być może - organizatorami takich spotkań. Liczymy także na kombatantów, którym siły i zdrowie na to pozwolą. Chcemy oddać hołd bohaterom drugiej wojny światowej właśnie o tej symbolicznej godzinie - dodaje rozmówca gazety.
Uroczystości o godzinie 4.45 zawsze odbywają się na Westerplatte. W Poznaniu jednak obchodów wybuchu II wojny światowej nigdy o tej porze nie organizowano, stąd ogromne rozżalenie kombatantów - podkreśla "Głos Wielkopolski". (PAP)