ŚwiatRocznica Hiroszimy

Rocznica Hiroszimy

W sobotę rano na terenie
Parku Pokoju w Hiroszimie wypuszczonych zostanie w niebo tysiąc
białych gołębi - ludzie ciszą uczczą pamięć ofiar wybuchu
pierwszej w historii świata bomby atomowej.

Rocznica Hiroszimy

Sześćdziesiąt lat temu, 6 sierpnia 1945 roku, amerykańska superforteca B-29 zrzuciła na Hiroszimę pierwszą z dwóch bomb atomowych, użytych w wojnie. Poniosło śmierć około 140 tysięcy ludzi. Trzy dni później, 9 sierpnia, druga bomba spadła na Nagasaki. Zginęło w tym mieście 70 tysięcy ludzi. Do listy ofiar co roku dopisywane są nowe nazwiska osób, zmarłych na chorobę popromienną. W ubiegłym roku do tej listy dodano 5.142 nazwiska.

Bomba, która spadła na Hiroszimę, eksplodowała na wysokości około 600 metrów. Wybuch był równoważny z detonacją 20 tysięcy ton trotylu.

W obliczu dwóch uderzeń atomowych, władze Japonii zdecydowały się na bezwarunkową kapitulację. Japonia skapitulowała bezwarunkowo 15 sierpnia 1945 roku. Wielu Japończyków uważa dziś, że ataki atomowe na miasta japońskie były nieuzasadnione, chociaż Japonia była agresorem w II wojnie światowej. Władze amerykańskie w czasie wojny i ówczesne dowództwo wojskowe były jednak przekonane, że zrzucenie bomb na Japonię było jedyną alternatywą dla inwazji lądowej, która spowodowałaby ogromne straty w ludziach i po stronie amerykańskiej, i japońskiej. Przekonanie to podziela do dziś wielu Amerykanów.

W corocznych uroczystościach, odbywających się w Hiroszimie i Nagasaki, uczestniczą tysiące ludzi. Tradycyjnie uroczystości rozpoczynają dźwięki Dzwonu Pokoju. Tradycyjne też grupy dzieci przynoszą pod pomnik ofiar składane z papieru białe żurawie pokoju.

Dziś Hiroszima jest powstałym na atomowych gruzach kwitnącym miastem, zamieszkałym przez niemal trzy miliony ludzi. Co roku, w rocznicę wybuchu, miasto staje się też globalnym centrum ruchu na rzecz pokoju.

Rocznica nadal budzi wiele emocji, których dowodem był niedawny incydent w Parku Pokoju, gdzie skrajny nacjonalista zniszczył napis na głównym pomniku, głoszący iż nie wolno dopuścić do powtórzenia takiego "błędu". Zdaniem wandala, słowo to wskazuje także na winę samych Japończyków za atak jądrowy, podczas gdy - według niego - spada ona wyłącznie na Amerykanów.

Sobotnie uroczystości w Hiroszimie otworzy mer miasta Tadatoshi Akiba, który rok temu w tym samym miejscu apelował o powszechny zakaz broni jądrowej, oskarżając USA o "ignorowanie ONZ i prawa międzynarodowego" poprzez promowanie badań nad miniaturową bronią nuklearną nowej generacji.

Apel mera Hiroszimy o zakaz broni jądrowej nabiera w tym roku nowego znaczenia w związku z nasileniem kontrowersji, związanych z programami atomowymi, realizowanymi przez Iran czy Koreę Północną.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)