Polska"Robię co mogę, by nie było prywatyzacji szpitali"

"Robię co mogę, by nie było prywatyzacji szpitali"

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że wykorzysta wszystkie środki, aby ustawy prowadzące do prywatyzacji szpitali nie weszły w życie. Dodał, że albo zdecyduje o wecie, albo zaskarży przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. W jego ocenie rozwiązanie, które przyjął Sejm doprowadzi do podziału chorych na biednych i bogatych.

"Robię co mogę, by nie było prywatyzacji szpitali"
Źródło zdjęć: © PAP

29.10.2008 | aktual.: 29.10.2008 19:14

W sześcioosobowej sali będą leżeć ci, których na leczenie nie stać, a obok w klimatyzowanych, pojedynczych salach będą ci, którzy będą w stanie za to zapłacić - mówił prezydent.

Zaznaczył, że gdyby jego weto nie zostało odrzucone przez Sejm, a te same rozwiązania wprowadzone byłyby przez rozporządzenia, to zaskarży je do Trybunału Konstytucyjnego.

W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił pakiet sześciu ustaw zdrowotnych autorstwa PO. Zakładają one m.in. obligatoryjne przekształcenie zakładów opieki zdrowotnej w spółki kapitałowe i przekazanie całości ich kapitału samorządom.

W środę nad ustawami debatował Senat. Senatorowie zgłosili ponad 100 poprawek. Głosowanie ma odbyć się jeszcze na obecnym posiedzeniu Senatu, które planowane jest do piątku.

Natomiast w nocy z wtorku na środę Senat nie zgodził się na zarządzenie przez prezydenta ogólnokrajowego referendum w sprawie kierunku reformy służby zdrowia. Decyzja Senatu oznacza, że referendum się nie odbędzie.

Lech Kaczyński chciał, aby Polacy odpowiedzieli w referendum na pytanie czy wyrażają "zgodę na komercjalizację placówek służby zdrowia, która umożliwi prywatyzację szpitali".

Źródło artykułu:PAP
prezydentprywatyzacjareferendum
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)