PolskaRobią z nas złodziei!

Robią z nas złodziei!

W tych dniach wszystkim w sklepach puszczają nerwy. Idąc na zakupy starajmy się, by nie dać ochroniarzom pretekstu do interwencji. Czytelnicy "Gazety Poznańskiej" na własnej skórze odczuli skutki krzywdzących podejrzeń.

23.12.2004 | aktual.: 23.12.2004 07:03

Najliczniejsze sygnały, z całej Wielkopolski, mamy o tym, że coś przy bramce kas marketów zapiszczało, zjawiła się ochrona i wyprowadziła klientów na zaplecze. Tam, po szczegółowej kontroli, okazywało się, że niczego przy sobie nie mają. Puszczano ich więc...

"Bez przeproszenia" - opowiada jeden z Czytelników. "A wstyd jakiego się najadłem, gdy mnie wyprowadzano? Widziała to sąsiadka, nie wie, co stało się później..." - pisze "Gazeta Poznańska".

Kilka dni temu w markecie na poznańskim os. Kopernika mężczyzna robił świąteczne zakupy. Gdy był już przy kasie napadło na niego dwóch ochroniarzy. Przy wszystkich klientach zarzucili mu, że kilka chwil wcześniej rozerwał opakowanie... papieru toaletowego i musi za to zapłacić. "Pod eskortą odprowadzili mnie do jakiegoś pomieszczenia i nie słuchali żadnych wyjaśnień" - mówi mężczyzna dziennikowi. "Potraktowali mnie jak złodzieja".

Oskarżony domagał się wypuszczenia, ewentualnie wezwania policji. Jego prośby i żądania pozostawały bez echa. Do momentu, gdy do kantorka zajrzała młoda dziewczyna. Ona, spojrzawszy okiem na "winowajcę", stwierdziła beztrosko: "To nie ten mężczyzna..." Uznany za złoczyńcę niewinny człowiek nie doczekał się ani przeprosin ze strony pracowników marketu.

Zdecydowanie przeciwko takim praktykom opowiada się Marek Andrzej Radwański, Powiatowy Rzecznik Konsumentów: "Pracownicy ochrony nie mają prawa rewidować toreb klientów sklepu czy przetrzymywać ich na zapleczu. W przypadku podejrzenia kradzieży mogą wezwać policję, która posiada uprawnienia kontrolowania. Jeśli po takim incydencie, bez udziału policji, czujemy się obrażeni, można skierować sprawę do sądu o naruszenie dóbr osobistych" mówi "Gazecie Poznańskiej" Radwański. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)