Robią z dzieci zamachowców samobójców
Nie tylko Państwo Islamskie wykorzystuje nieletnich
Nie tylko Państwo Islamskie wykorzystuje nieletnich
To miał być jeden z tych dni, które młoda para i ich goście zapamiętają jako pełen radości i zabawy. Zamiast tego stał się dniem najtragiczniejszego zamachu terrorystycznego, do którego doszło w tym roku w Turcji - podawał Reuters. Był późny sobotni wieczór, gdy kurdyjscy weselnicy wyszli na ulice Gaziantep, miasta na południu kraju. Kończyło się tradycyjne świętowanie z malowaniem henną. Właśnie wtedy, wśród tłumu, w którym były kobiety i dzieci, wybuchła bomba. Zginęło 51 ludzi, a dziesiątki innych zostały ranne. Według tureckich władz za atakiem stoi najprawdopodobniej Państwo Islamskie, a dokonać go miało 12-14-letnie dziecko.
Dzień po zamachu w Turcji w irackim Kirkuku policjanci zatrzymali 12-latka z pasem szahida. Według doniesień mediów nastolatek miał zaatakować przy szyickiej świątyni. Jak opisywało Associated Press, chłopiec twierdził, że został porwany i zmuszony do założenia ładunków. Inną wersję podaje kurdyjski serwis Rudaw, powołując się na policję w Kirkuku - chłopiec miał przyznać się do przejścia szkolenia wraz z bratem, na które wysłał ich ojciec. Brat chłopca wysadził się w powietrze - opisuje Rudaw.
To nie pierwszy raz, gdy IS jest oskarżane o zamachy w Iraku i Turcji, których celami często są Kurdowie i szyici. I nie pierwszy, gdy fanatyczni islamiści wykorzystują do swoich ataków dzieci.
Jednak nie tylko Państwo Islamskie robi z dzieci morderców.
Na zdjęciu: miejsce zamachu na weselników w Gaziantep.
(wp / mp)