"Robią nagonkę na prezydenta, zwolnili szefa ochrony"
- Szef BOR poinformował prezydenta Lecha Kaczyńskiego o zawieszeniu w czynnościach służbowych jego dowódcy ochrony - ppłk. Krzysztofa Olszowca - powiedział rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz. Nieoficjalnie wiadomo, że Olszowiec został zawieszony w związku z incydentem z udziałem prezydenta, do którego doszło w Gruzji i będzie przesłuchiwany w tej sprawie. - Zawieszenie Olszowca jest niezgodne z wolą prezydenta - oświadczył szef kancelarii prezydenta Piotr Kownacki. - Mam nadzieję, że zostanie wycofana - dodał.
Szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki zapewnił wcześniej, że w Gruzji ochrona BOR wywiązała się prawidłowo ze swoich obowiązków. Tego samego zdania był sam prezydent, ale w raporcie ABW - opublikowanym na stronie kancelarii premiera - czytamy, że w trakcie strzelaniny przy prezydencie nie było ani jednego ochroniarza.
W sprawie strzelaniny w Gruzji postępowanie wyjaśniające prowadzi BOR, okoliczności zdarzenia wyjaśnia też warszawska prokuratura okręgowa.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP - właśnie postępowania sprawdzające i wyjaśniające są przyczyną zawieszenie ppłk. - W najbliższym czasie prezydent L. Kaczyński ma zaplanowanych kilka wizyt zarówno w kraju, jak i zagranicą. Chodzi o to, by Olszowiec - ze względu na konieczność wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy - był na miejscu i do dyspozycji m.in. prokuratury - powiedział informator PAP.
Minister Piotr Kownacki podkreślił, że prezydent bardzo wysoko ocenia pracę Olszowca i ta "wysoka ocena rozciąga się także na zdarzenia w Gruzji".
W ocenie Kownackiego, zawieszenie szefa prezydenckiej ochrony to "dowód hipokryzji" tych, którzy stawiają zarzuty prezydentowi, że w Gruzji naraził się na niebezpieczeństwo, a jednocześnie "sami pozbawiają go ochrony" podczas najbliższych wyjazdów zagranicznych i krajowych.
- Tutaj chodzi tylko o jakąś nagonkę, o jakiś atak polityczny na pana prezydenta - oświadczył prezydencki minister.
Zdaniem Piotra Kownackiego stwierdzenia zawarte w przygotowanej dla premiera informacji o incydencie w Gruzji z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego są "banalne".
- To takie oczywiste informacje, które można samemu wyciągnąć na podstawie medialnych relacji. Jak z tego widać, nie jest to wynik jakiejś szczególnej wiedzy organizacji czy agencji, które to pisały, tylko analiza publikacji gazetowych na ten temat - powiedział Kownacki.
Szef BOR gen. bryg. Marian Janicki zawiesił Olszowca w związku z incydentem z udziałem prezydenta, do którego doszło w Gruzji. W tej sprawie postępowanie wyjaśniające prowadzi BOR, okoliczności zdarzenia wyjaśnia też warszawska prokuratura okręgowa.