Rice: Hamas musi zrezygnować z przemocy
Sekretarz stanu USA Condoleezza
Rice poinformowała, że główne światowe
potęgi, prowadzące wcześniej mediacje na Bliskim Wschodzie,
uzgodniły po środowym zwycięstwie wyborczym Hamasu, że organizacja
ta musi zrezygnować ze stosowania przemocy.
27.01.2006 | aktual.: 27.01.2006 07:52
W wywiadzie Rice podkreśliła, że międzynarodowi uczestnicy mediacji w konflikcie bliskowschodnim są zgodni co do tego, że Hamas nie może być jednocześnie ugrupowaniem terrorystycznym i politycznym.
"Potwierdziliśmy ponownie nasze ocenę(...), że nie można stać jedną nogą w terrorze a drugą w polityce" - powiedziała Rice po telefonicznych konsultacjach na wysokim szczeblu przeprowadzonych z ramach tzw "kwartetu", w skład którego wchodzą Rosja, ONZ, Unia Europejska i Stany Zjednoczone.
Rice powiedziała, że społeczność międzynarodowa domaga się, by wszelkie ugrupowania wchodzące w skład nowego rządu palestyńskiego uznały Izrael. Poinformowała, że w specjalnej rozmowie telefonicznej z przedstawicielami Izraela zapewniła o tym izraelskich partnerow.
Sekretarz stanu USA zapowiedziała też, że USA nie udzielą bezpośredniej pomocy organizacji Hamas, która w środę bezwzględną większością głosów wygrała wybory w Autonomii Palestyńskiej i zgodnie z zasadami parlamentarnymi prawdopodobnie wkrótce obejmie w niej władzę.
Wszyscy rozumieją, że naród palestyński ma potrzeby humanitarne. To bardzo biedna ludność. Faktem jest, że Stany Zjednoczone rozważały czy też uznały Hamas za organizację terrorystyczną. Oczywiście nie udzielimy pomocy organizacji terrorystycznej - powiedziała.
Hamas dopuszczała się jeszcze niedawno aktów indywidualnego terroru wobec Izraela i jego obywateli, co wywoływało akcje odwetowe lotnictwa izraelskiego, zwłaszcza wobec członków jej kierownictwa. Hamas jak dotąd odrzuca uznanie państwa izraelskiego oraz domaga się powrotu arabskich mieszkańców na zajęte przez Izrael terytoria Palestyny.
Wkrótce po nadaniu wywiadu pani Rice opublikowano w Waszyngtonie oświadczenie międzynarodowego "kwartetu" mediacyjnnego, które stwierdza: "Dwupaństwowe rozwiązanie konfliktu wymaga, by wszyscy uczestnicy procesów demokratycznych zrezygnowali z przemocy i terroru, zaakceptowali prawo Izraela do istnienia i rozbroili się".
Kwartet promował przed laty m.in. plan pokojowy nazywany "mapą drogową", który jednak nie był realizowany przez strony konfliktu.