Polska"Rezygnacja abp. Wielgusa powinna być punktem zwrotnym"

"Rezygnacja abp. Wielgusa powinna być punktem zwrotnym"

Publicysta Maciej Łętowski uważa, że polski Kościół znalazł się w najgłębszym kryzysie od dłuższego czasu. Jego zdaniem rezygnacja arcybiskupa Stanisława Wielgusa z funkcji metropolity warszawskiego powinna być dla Kościoła punktem zwrotnym.

07.01.2007 13:40

Maciej Łętowskipowiedział w Pierwszym Programie Polskiego Radia, że po półwieczu komunizmu, Kościół nie potrafił odnaleźć się i nauczyć działać w pluralistycznym społeczeństwie. Dyrektor Informacyjnej Agencji Radiowej dodał, że trochę spokoju wokół Kościoła, a także ujawnienie prawdy o działalności duchownych w poprzednim okresie, pozwoli mu na odbudowanie swojej pozycji. Zdaniem Macieja Łętowskiego, w obecnej sytuacji wydawnictwo Znak oraz metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz, zapalą zielone światło dla publikacji książki księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego "Księża wobec bezpieki".

W opinii Rafała Ziemkiewiczaczęść hierarchów polskiego Kościoła, która broniła arcybiskupa Wielgusa, straciła wiarygodność. Zdaniem publicysty "Newsweeka" nie może się tutaj obyć bez dymisji. Rafał Ziemkiewicz podkreślił, że cała sprawa jest wynikiem tego, że Kościół wcześniej nie przeprowadził lustracji. Według niego dzisiejsza homilia Józefa Glempa, w której prymas powiedział, że arcybiskup Wielgus został oskarżony na podstawie niepewnych dokumentów, pokazuje, że z tych wydarzeń nie wyciągnięto jeszcze wniosków.

Publicysta "Newsweeka" jest przekonany, że arcybiskup Wielgus sądził, iż wszystkie dokumenty na jego temat zostały spalone. Zostały tymczasem zmikrofilmowane. Rafał Ziemkiewicz podkreślił, że Stanisław Wielgus kłamał i kłamie nadal, upierając się przy twierdzeniu, że nikomu nie wyrządził krzywdy, chociaż nie mógł tego sprawdzić. Według dziennikarza wywiad nie prowadziłby przez wiele lat teczki agenta, który nie wywiązuje się ze swoich zadań.

Paweł Wrońskiz "Gazety Wyborczej" powiedział, że polski Kościół znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Dodał, że w obliczu opublikowania informacji o agenturalnej przeszłości arcybiskupa Wielgusa, Kościół okazał się niezdolny do podjęcia decyzji. Sprawę rozwiązał dopiero Watykan. Według Pawła Wrońskiego, niewytłumaczalne jest, że arcybiskup Wielgus, mając świadomość swojej przeszłości, zgodził się na kandydowanie na stanowisko metropolity warszawskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)