Rezurekcji Jana Pawła II nie było
Niedziela miała być rezurekcją Jana Pawła II, tymczasem kilkadziesiąt tysięcy ludzi zgromadzonych na Placu świętego Piotra było świadkami dramatu - pisze włoski dziennik "La Repubblica".
29.03.2005 10:15
Podobnie jak inne wtorkowe włoskie gazety, także rzymski dziennik informuje, że papież prawdopodobnie wróci do szpitala na badania. Powołując się na niepotwierdzone informacje, "La Repubblica" dodaje, że być może Jan Paweł II miał lekki atak niedokrwienia.
"Karol zesztywniały w niemym krzyku jak na obrazie Muncha" - takimi słowami watykanista Marco Politi opisał rozpaczliwe próby wydobycia głosu przez papieża w niedzielę wielkanocną.
Zdaniem Politiego, watykańscy dygnitarze utrzymują, że stan zdrowia Jana Pawła II nie pogorszył się. Lekarze tymczasem - według informacji uzyskanych przez gazetę - energicznie domagają się absolutnego odpoczynku oraz spokoju i na pewno nie byli zadowoleni z tego, że w niedzielę przez prawie kwadrans papież siedział na chłodnym wietrze w otwartym oknie. Dziennik przytoczył też wypowiedź osobistego papieskiego lekarza profesora Renato Buzzonettiego: "Jesteśmy dość spokojni".
"Niepotwierdzone głosy mówią o lekkim ataku niedokrwienia i o możliwym powrocie do Gemelli. Wszystkie zajęcia oficjalne Jana Pawła II zostały odwołane i wątpi się w to, czy będzie on mógł odwiedzić swego przyjaciela - prezydenta (Carla Azeglio) Ciampiego w Kwirynale" - podkreślił Politi. Wizytę tę zaplanowano na 29 kwietnia.
Sylwia Wysocka