Rezolucja ws. AIDS promuje aborcję?
Eurodeputowani z PiS zaprotestowali
przeciwko przyjętej przez Parlament Europejski
rezolucji z okazji Światowego Dnia Walki z AIDS. Dokument ten
promuje aborcję - uznali w komunikacie dla prasy przedstawiciele
ugrupowania. Wskazali również, że tylko PiS i LPR wystąpili w tej
sprawie solidarnie.
02.12.2004 | aktual.: 02.12.2004 19:49
Z okazji Światowego Dnia Walki z AIDS europarlament przyjął zdecydowaną większością głosów rezolucję, w której między innymi wezwał kraje członkowskie i Komisję Europejską do zwiększenia wydatków ze źródeł publicznych i prywatnych na walkę z AIDS. Eurodeputowani zaapelowali ponadto o taką politykę Unii Europejskiej, która umożliwi krajom rozwijającym się łatwiejszy dostęp do tanich leków.
Zdaniem eurodeputowanych PiS rezolucja "na skutek poprawek grupy liberalnej i socjalistycznej w pięciu punktach zawiera promocję tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych.
Eurodeputowanym z Prawa i Solidarności nie podoba się, że - jak piszą m.in. w komunikacie - "promocja tych praw, pod którymi rozumie się aborcję, edukację seksualną i antykoncepcję, w opinii wnioskodawców ma być czynnikiem zabezpieczającym przed AIDS, ma stać się priorytetem Unii Europejskiej".
Europosłom PiS chodzi najprawdopodobniej nie o poprawki, ale o paragrafy rezolucji - grupy europejskich liberałów i socjalistów nie złożyły bowiem ani jednej poprawki do projektu rezolucji.
Pierwszy z kwestionowanych paragrafów mówi, iż "PE wyraża żal, iż przez wiele lat uprzedzenia niektórych grup co do stosowania prezerwatyw przeszkodziły w zwróceniu niezbędnej uwagi na właściwą walkę z HIV/AIDS". Inny wzywa nową Komisję Europejską "do zapewnienia dalszego finansowania w celu pokrycia niedoboru środków powstałego w wyniku wycofania się USA z finansowania UNFPA, nie tylko w krajach rozwijających się, lecz również w Europie Wschodniej i Azji Centralnej".
Zdaniem administracji George'a W. Busha Fundusz Ludnościowy ONZ (UNFPA) finansuje program przymusowych aborcji. Amerykański Kongres przeznaczył 34 miliony USD na działalność UNFPA, ale Biały Dom nie dał do tej pory zielonego światła na przelanie tych pieniędzy na konto ONZ.
Zdaniem eurodeputowanych PIS "nachalna promocja tzw. praw reprodukcyjnych uniemożliwiała im poparcie rezolucji". W komunikacie wysłanym do dziennikarzy napisali, iż oprócz nich tylko posłowie LPR "solidarnie" głosowali przeciwko tekstowi.