"Rewolucyjne" leki antyrakowe na kubańskiej licencji
Rząd USA zezwolił kalifornijskiej firmie farmaceutycznej na zakupienie od Kuby licencji na produkcję trzech eksperymentalnych leków antyrakowych - poinformował dziennik "The New York Times".
Decyzja rządu czyni odstępstwo od (amerykańskiej) polityki surowych restrykcji wobec handlu z Kubą - dodaje dziennik.
Dyrekcja CancerVax oświadczyła, że po raz pierwszy amerykańska firma z branży biotechnologicznej uzyskała licencje na produkowanie leku wynalezionego na Kubie, w kraju który, według amerykańskich naukowców i przedsiębiorców, uzyskał wyjątkowo silną pozycję w dziedzinie biotechnologii - pisze "NYT".
W 1999 r. firma SmithKline Beecham, która obecnie nosi nazwę Glaxo-SmithKline, uzyskała licencję na kubańską szczepionkę przeciwko zapaleniu opon mózgowych typu B, która poddawana jest obecnie próbom klinicznym.
Dyrektor CancerVax, David Hale, oświadczył w rozmowie z "NYT", że Kuba ma jeszcze inne produkty i technologie, które mogłyby się stać nie tylko dobrodziejstwem dla Amerykanów, lecz także dla ludzi na całym świecie.
Przedstawiciel Departamentu Stanu USA, który prosił o niepodawanie jego nazwiska, powiedział dziennikowi, iż rząd prezydenta George'a W. Busha uczynił tym razem wyjątek w regule stosowania embarga wobec stosunków handlowych z Kubą, ze względu na potencjał kubańskich leków doświadczalnych, jeśli chodzi o ratowanie życia ludzkiego.
Mamy potwierdzenie, że te trzy kubańskie leki stanowią rewolucję w ratowaniu życia ludzkiego - dodał cytowany rzecznik Departamentu Stanu.
Jednocześnie zapewnił, że wyjątek uczyniony dla kubańskich leków przeciwrakowych nie oznacza "złagodzenia polityki handlowej" wobec Kuby.
Od 1960 r. Stany Zjednoczone stosują wobec Kuby jednostronne embargo, które od 10 lat co roku jest potępiane przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych.