Restauracja w Rzymie zamknięta, bo oszukała turystów
Restauracja w Rzymie, gdzie oszukano dwoje japońskich turystów, wystawiając im rachunek za obiad w wysokości prawie 580 euro, została zamknięta.
01.07.2009 | aktual.: 02.07.2009 04:22
To rezultat kontroli, jaką przeprowadzono w niej po tym, gdy oszukani goście prosto z lokalu udali się na posterunek policji.
W popularnej wśród polityków i gwiazd restauracji "Il Passetto" tuż przy Piazza Navona turyści zamówili homary i ostrygi oraz dobre wino.
O tym, że ten obiad w Wiecznym Mieście będzie najdroższy w całym ich życiu, przekonali się, gdy kelner, najwyraźniej licząc na ich naiwność i nieznajomość cen, przyniósł im rachunek: 579,50 euro, w tym 115 euro doliczonego nielegalnie napiwku.
Japończycy myśleli, że doszło do pomyłki, ale usłyszeli, że tyle muszą zapłacić. Zdumieni, po zapłaceniu rachunku, udali się na najbliższy komisariat i złożyli zawiadomienie, że padli ofiarą przestępstwa. W rezultacie ich zgłoszenia w restauracji rozpoczęły się skrupulatne kontrole, które dodatkowo wykazały m.in. poważne zaniedbania sanitarne. Lokal natychmiast został zamknięty.
Całego zamieszania nie rozumie cytowany przez włoskie media właściciel "Il Passetto" Franco Fioravanti. Powiedział, że Japończycy zjedli to, co zamówili, a potem "zapłacili zadowoleni i wyszli, żegnając się z personelem". Według jego relacji napiwek zapłacili z własnej woli.
Skandal ten wywołał gorącą dyskusję w Rzymie. Burmistrz Gianni Alemanno wyraził opinię, że restauracja nie powinna zostać nigdy więcej otwarta i należy odebrać jej licencję.
- Te pojedyncze przypadki, które stanowią zupełną mniejszość, mogą nadszarpnąć reputację zdecydowanej większości rzymskich restauratorów - oświadczył.
Tymczasem stowarzyszenie obrony praw konsumentów Adoc zwróciło burmistrzowi uwagę na to, że tego typu incydenty bardzo często mają miejsce w Rzymie.
- Praktyka oskubywania turystów jest bardzo powszechna - powiedział szef stowarzyszenia Carlo Rienzi.