Resort sprawiedliwości postawił na ręczne sterowanie prawnikami
Korporacje i środowiska prawników sprzeciwiają się zmianom w zasadach funkcjonowania ich zawodów, które chce wprowadzić Ministerstwo Sprawiedliwości - pisze "Gazeta Prawna".
10.07.2007 | aktual.: 10.07.2007 01:18
24-godzinny tryb uchylania immunitetu sędziowskiego, przenoszenie sędziego do innego sądu bez jego zgody, urzędowe maksymalne stawki za czynności adwokatów i radców prawnych, wprowadzenie możliwości uchylenia przez przełożonego decyzji prokuratora prowadzącego sprawę to tylko niektóre z reform przygotowanych przez Zbigniewa Ziobrę, ministra sprawiedliwości.
Prawnicy uważają, że zmiany mają umożliwić wywieranie nacisku na sędziów, prokuratorów, notariuszy, adwokatów i radców prawnych. Stowarzyszenie Prokuratorów Rzeczpospolitej Polskiej chce rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego, gdyż sprzeciwia się politycznemu nadzorowi nad prokuraturą.
Wprowadzane z inicjatywy ministra sprawiedliwości zmiany w dostępie do zawodów prawniczych maja na celu podniesienie na wyższy poziom ochrony prawnej, doprowadzenie do spadku cen usług prawniczych i jednocześnie lepsze reprezentowanie interesów, zwłaszcza osób mniej zamożnych.
Projektowany jednolity sąd dyscyplinarny doprowadzi do większej przejrzystości postępowania dyscyplinarnego i skończy z obecną praktyką tuszowania niewłaściwego zachowania kolegów w imię źle pojętej solidarności grupowej - wyjaśnia na łamach "Gazety Prawnej" wiceminister sprawiedliwości Andrzej Kryże. (PAP)