Resort pracy wciąż w rękach Samoobrony
Minister pracy Anna Kalata złożyła dymisję.
Premier ją przyjął. Mimo to całe kierownictwo resortu nadal
pracuje, a Kalata wybrała się służbowo za granicę, pisze
"Rzeczpospolita". To bardzo dziwna sytuacja - powiedział gazecie jeden z wysokich rangą pracowników ministerstwa.
05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 05:47
Choć od dymisji szefowej resortu z Samoobrony upłynęło już niemal 10 dni, Kalata urzęduje, zwołuje narady i reprezentuje ministerstwo na zewnątrz. Udała się w służbową podróż do Wielkiej Brytanii, gdzie rozmawia m.in. o sprawach Polaków, którzy pracują na Wyspach. W planach ma spotkania z przedstawicielami brytyjskiego rządu i członkami organizacji polonijnych.
Ze stanowiskami nie pożegnali się także trzej desygnowani przez Samoobronę wiceministrowie. Nie ma w tym nic dziwnego - powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z nich - Bogdan Socha. Na to by min. Kalata przestała pełnić swoją funkcję wymagane jest odwołanie jej przez prezydenta. A to nie nastąpiło.
Wiceszef Klubu PiS Tadeusz Cymański tłumaczy, że pozostawienie na stanowiskach ludzi Samoobrony nie ma nic wspólnego z próbą przeciągnięcia do PiS członków partii Leppera. (PAP)