Resort Joanny Muchy nie wydał rozporządzenia ws. patentów żeglarskich
Minister sportu Joanna Mucha zostaje na stanowisku, ale wciąż nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Chodzi o sprawę z żeglarzami, która zaczęła się dwa lata temu. W 2010 r. sejm uchwalił ustawę o sporcie, która nowelizowała z kolei ustawę o żegludze śródlądowej. Od tego czasu resort Muchy nie wydał rozporządzenia dotyczącego uprawnień oraz patentów żeglarskich i motorowodnych. Termin minął 15 października. Żeglarze obarczają za jego brak minister sportu.
25.10.2012 | aktual.: 25.10.2012 14:56
Jak podaje "DGP": nowelizacja przewiduje konieczność wydania przez ministra sportu rozporządzenia, w którym ureguluje on kwestie uprawnień żeglarskich i motorowodnych. A także egzaminów i wymogów, jakie muszą spełnić osoby, które je zdobywają. To oznacza, że rozporządzenie jest podstawą do przygotowania kursów i egzaminów na poszczególne stopnie. Ustawa przewidywała, że dotychczasowe rozporządzenie może działać jeszcze dwa lata. Ponieważ weszła w życie w połowie października 2010 r., to tydzień temu dotychczasowe przepisy utraciły moc.
Katarzyna Kochaniak, rzecznik resortu sportu, potwierdza, że rozporządzenie nie zostało wprowadzone. Tłumaczy, że to wynik długich konsultacji społecznych. - Opóźnienie jest też związane z kolejną nowelizacją ustawy o żegludze śródlądowej - dodaje.
Ale to nie przekonuje żeglarzy. A argument o "martwym sezonie" nieoficjalnie podany przez resort, jeszcze bardziej złości szkoły i instruktorów. Jak wyjaśnia Witold Chocholak, właściciel firmy Academia Nautica, zwykle szkolenia motorowodne były prowadzone do końca listopada, a obecnie musiały być przerwane. - Ludzie nie mogą, nawet gdyby chcieli, uzyskać uprawnień. Nikt się nie zapisze na szkolenie, jeśli nie wiadomo, jakie będą stopnie, jakie są wymagania, egzaminy i jak ma przebiegać szkolenie - mówi Chocholak.